
ZDENEK ONDRASEK 8
20 meczów (19 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 12 bramek (11 w lidze, 1 w Pucharze Polski)
Kibicom Wisły szybko pozwolił latem zapomnieć o Carlitosie. Ondrasek był jednym z tych piłkarzy, których w minionym sezonie w popisowy sposób reaktywował Macie Stolarczyk. „Kobra” był esencją wiślackiego ducha. Piłkarzem z charakterem, który nigdy nie się poddawał, zawsze walczył do końca. Często skutecznie.

MACIEJ STOLARCZYK 8
Zastanawialiśmy się nad „dziesiątką” dla trenera Wisły za miniony sezon. Nie bez przyczyny słychać bowiem głosy, że bez Stolarczyka, „Białej Gwiazdy” nie byłoby już w ekstraklasie w październiku, listopadzie. Świetnie odnalazł się w prowadzeniu zespołu, scementował go wokół wspólnego celu. Potrafił przekonać piłkarzy, że nawet bez pensji powinni skoncentrować się na treningach i grze. To dzięki jego pomysłowi na Wisłę, w pamięci kibiców pozostaną fantastyczne spektakle, jakie krakowianie tworzyli choćby w takich meczach, jak z Lechem Poznań, Lechią Gdańsk, Cracovią czy Legią Warszawa. Maksymalnej noty „Stolarowi” nie możemy jednak przyznać z dwóch powodów. Po pierwsze nie awansował do grupy mistrzowskiej, a szanse na to pogrzebane zostały głównie w meczach z drużynami z dołu tabeli. Dlatego nie można tej porażki tłumaczyć tylko sytuacją w klubie. Poza tym zawstydzająca jest liczba straconych bramek przez drużynę, którą prowadzi - jakby na to nie patrzeć - były bardzo solidny obrońca. Wydaje się nam, że poprawa gry obronnej będzie głównym zadaniem na nowy sezon. Bo bramek to niech Wisła Stolarczyka strzela tyle samo...