Obrońca Kamil Rosiek
Dragosz: Piłkarski profesjonalista, wzór cnót wszelakich, jeśli chodzi o podejście do treningu, sumienność, wykonywanie zadań taktycznych na boisku. Wielu zawodników mogłoby brać z niego wzór. Nie mówi za dużo, ale jeśli już coś powie, to bardzo trafnie. Był utytułowanym narciarzem i biathlonistą, uczestnikiem aż czterech Igrzysk Paraolimpijskich, chorążym polskiej reprezentacji.
Burzawa: Za każdym razem, gdy oddaje sprzęt do prania, zapisane ma, co to jest. Oznacza to w taki sposób, na przykład nitką na logotypie na getrach, że wie, że to jest jego. Wszyscy żartują, że prawie się nie odzywa, ale gdy się z nim usiądzie, to można porozmawiać na wiele tematów. W grupie jest spokojny i opanowany. Jest zawsze punktualny, cechuje go wysoka kultura osobistą.
Obrońca Przemysław Świercz
Dragosz: To człowiek-instytucja naszej dyscypliny. Jest związany z amp futbolem od początku jego istnienia w naszym kraju. Jest kapitanem reprezentacyjnej drużyny. Przyznaje, że amp futbol zmienił wiele rzeczy związanych z jego osobowością i działalnością. Ocenia, że na korzyść. Kiedyś był bardzo nieśmiały. Dziś musi sobie wszystko przetworzyć, przeanalizować. Lubi tańczyć.
Kurzawa: To „ojciec” reprezentacji, chociaż nie jest najstarszy w niej. Jest człowiekiem, który nigdy się na nikogo nie pogniewa, zawsze chce dla wszystkich dobrze. Widać, że jeśli coś robi, to na sto procent. Jest osobą, która nigdy nie odmawia pomocy. Wykonuje wiele rzeczy związanych z aktywnościami medialnymi, spotkaniami. Bardzo lubi świat mediów. Jest mówcą motywacyjnym.
Pomocnik/napastnik Kamil Grygiel
Dragosz: - Wcześniej mówiono na niego, że jako zawodnik jest „porcelanowy”, że gdy nic go nie boli i na nic nie narzeka, to znaczy, że grał słabo. Złamanie nogi odmieniło jego spojrzenie na tę kwestię. Pracował bardzo mocno i to przekonało go do tego, żeby przestać narzekać. Zawsze ma swoje zdanie na jakiś temat, często całkowicie odmiennie od innych, ale czasami potrafi je zmienić.
Kurzawa: Wiecznie bywa chory, wiecznie go coś boli. Wiosną 2018 roku rozegrał swój pierwszy mecz i tego samego roku pojechał na mistrzostwa świata. Ma swój świat, dlatego, gdy mówi o swych poglądach na życie, to najlepiej potakiwać głową i w ogóle nie wchodzić z nim w dyskusję. Nie przez przypadek Sławomir Peszko wyczytał jego nazwisko przy powołaniach na mistrzostwa Europy.
Pomocnik/napastnik Krystian Kapłon
Dragosz: - Jest to chłopak, który umiejętność gry w piłkę nożną odziedziczył chyba w genach. Jest takim zawodnikiem, że jeśli nawet rozegra świetny mecz, to ja zawsze będą wymagał od niego czegoś więcej, dlatego, że on sam tego potrzebuje. Jest bardzo uzdolniony graficznie, zajmuje się projektami związanymi z architekturą, robi tatuaże, bardzo lubi podróżować po świecie.
Kurzawa: To taki gość, którego nie da się nie lubić. Wszyscy go lubią, jest duszą towarzystwa. Ma swój trochę artystyczny świat, zdolności graficzne, wykonuje tatuaże, studiuje architekturę w języku angielskim. Trzeba go pilnować w niektórych sytuacjach, bo zdarza mu się coś zapomnieć. W osiągnięciu dużych umiejętności pomogło mu to, że jako dziecko grał z pełnosprawnymi.
