

MOCNY SKŁAD, A NIE TYLKO OBIETNICE
Przed meczami Pucharu Polski często trenerzy opowiadają jak poważnie traktują te rozgrywki, jak mocny skład wystawią itd., itp. A później okazuje się, że wystawiają praktycznie rezerwy. W Mielcu w przypadku Wisły było jednak inaczej. Adrian Gula najpierw we wtorek zapowiedział, że wystawi mocną jedenastkę, a później po prostu to zrobił. Czy gdybyśmy zobaczyli w jakimkolwiek meczu ligowym taki skład, w jakim rozpoczęła mecz ze Stalą Wisła bylibyśmy bardzo zdziwieni?

NASTAWIENIE SIĘ NA PUCHAR POLSKI
Mocny skład w Mielcu Wisła wystawiła nie bez przyczyny. Adrian Gula dostał bowiem ze strony władz klubu jasny komunikat - ma traktować rozgrywki Pucharu Polski bardzo, bardzo poważnie. Nikt przy ul. Reymonta w tym sezonie nie zlekceważy Pucharu Polski. Jest nastawienie, żeby postarać się odnieść w tych rozgrywkach sukces.

ZWYCIĘSTWO WAŻNE, BARDZO WAŻNE
To zwycięstwo było dla Wisły szalenie ważne. Nie tylko dlatego, że po długiej, kilkuletniej przerwie udało się jej przebrnąć pierwszy stopień Pucharu Polski. Również od strony mentalnej po bolesnej porażce w Poznaniu. Wisła pozbierała się szybko, co może dobrze wróżyć przed kolejnymi meczami. I może być takim pozytywnym impulsem. Coś zupełnie odwrotnego w stosunku do tego, co działo się rok i dwa lata temu, gdy porażki w Pucharze Polski wniosły do klubu mnóstwo złej energii.