
LEPIEJ POD WZGLĘDEM FIZYCZNYM
Mecz w Sosnowcu był kolejnym, w którym Wisła lepiej od rywali wytrzymała mecz pod względem fizycznym. Gołym okiem widać, że wiślacy z dyspozycją idą w górę.

DUET, A MOŻE... TERCET OFENSYWNY. NIEOCZEKIWANY…
O tym, że na bramki będą w Wiśle pracować Luis Fernandez i Angel Rodado wiadomo było od dawna. Że jednak przy golach praktycznie w każdym meczu majstrować będzie obrońca Bartosz Jaroch? Zrodził się ostatnio nie duet, a tercet piłkarzy, którzy dają Wiśle konkrety pod bramką rywali. W Sosnowcu Jaroch do swoich liczb dorzucił asystę.

KAMIL BRODA W BRAMCE NA DŁUŻEJ?
Kamil Broda spisuje się ostatnio na tyle dobrze, broni tak pewnie, że w tym momencie niespodzianką byłaby wymiana w bramce. Chłopak wywalczył sobie miejsce między słupkami i nic nie wskazuje na to, żeby szybko miał je oddać.

CZY TO JUŻ PRZEŁOM? SOBOLEWSKI NIE PRZEGRYWA
Wisła długo czekała na wygraną, w końcu to zrobiła, ale czy to oznacza, że teraz już będzie robiła komplety punktów mecz po meczu? Nie przesądzalibyśmy sprawy, ale jedno Radosławowi Sobolewskiemu trzeba przyznać - on nie przegrywa! „Sobol” prowadził drużynę w czterech meczach ligowych i jednym w Pucharze Polski. Cztery mecze zremisował, choć we wspomnianym meczu pucharowym ostatecznie po karnych drużyna poszła dalej, a teraz wygrał. Do końca sezonu pozostały Wiśle mecze z niżej notowanymi drużynami. W każdym z nich będzie ona faworytem. Jeśli pokona Górnika Łęczna i Sandecję Nowy Sącz w lidze oraz pomiędzy tymi spotkaniami wyeliminuje z Pucharu Polski Motor Lublin, to zima może być choć trochę spokojniejsza.