Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witów. Górale nie chcą uchodźców w szkole podstawowej

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Bunt mieszkańców Witowa w gminie Kościelisko. Zmusili wójta Bohdana Pitonia, żeby zmienił zdanie w sprawie ewentualnego przyjęcia uchodźców w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w Witowie.

Górale oburzeni po tekście w „Gazecie Krakowskiej”
W niedzielę zostało zwołane zebranie wiejskie w tej sprawie. Przyszło około 100 osób. Mało kto był za pomysłem, żeby w razie potrzeby gościć uchodźców z Bliskiego Wschodu. Emocje wywołał artykuł „Gazety Krakowskiej” z ubiegłego tygodnia, w którym poinformowaliśmy o stanowisku wójta Kościeliska. Na pytanie wojewody o wskazanie miejsc, w których w sytuacji kryzysowej gmina mogłaby umieścić potrzebujących pomocy ludzi, w tym uchodźców, Bohdan Pitoń wskazał sale gimnastyczne w szkołach podstawowych w Kościelisku i Witowie.

W trakcie spotkania Pitoń przekonywał, że też uważa, iż uchodźcy nie powinni trafić do Witowa. Musiał jednak odpowiedzieć na pytanie wojewody.

- Gdyby taka sytuacja się pojawiła, miejsca w salach gimnastycznych mają być przeznaczone dla dzieci i kobiet, a mężczyźni zostaną przewiezieni do placówki straży granicznej, gdzie zostaną sprawdzeni - tłumaczył wójt.

Zarzekał się, że na razie nie ma takiego zagrożenia i żadnych przesłanek, jakoby uchodźcy mieli się tu pojawić.

Szkolne sale są dla naszych dzieci, nie dla imigrantów
- Dlaczego akurat do nas mają iść uchodźcy? Dlaczego nie do innych bogatszych miejscowości? Te sale gimnastyczne są dla naszych dzieci - mówili zdenerwowani ludzie na zebraniu.

- To jest aroganckie zachowanie wójta względem mieszkańców - wtórował Narcyz Sadłoń, lekarz z Kościeliska. - Inni wójtowie czy burmistrzowie nie odpowiedzieli wojewodzie na takie pytanie. Zaproszenie w ten sposób uchodźców do naszych szkół jest fatalnym pomysłem. Szkoda że wójt nie spytał o to wcześniej mieszkańców.

- Musiałem wskazać takie miejsca. Bo tego wymaga ode mnie prawo dotyczące planów na wypadek sytuacji kryzysowej - bronił się wójt.

Ludzie boją się terrorystów. Papież ich nie przekonał

W trakcie spotkania padały głosy, że uchodźcy mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców gminy, jeśli się tutaj pojawią. Kiedy wójt Pitoń zaczął argumentować, usłyszał z sali, że górale mają już gotowe siekiery.

- Jeśli uchodźcy pojawią się w naszych salach gimnastycznych, to moje dzieci nie będą chodzić do szkoły - oświadczył zdenerwowany jeden z mieszkańców gminy.

W zdecydowanej mniejszości byli ludzie, którzy przypominali zebranym, że katolicy powinni pomagać innym w potrzebie, że nie wszyscy uchodźcy to terroryści, a także że sam papież Franciszek zaapelował o otwartość i przyjmowanie do siebie Syryjczyków. Nie przekonało to jednak większości.

Radni zaskoczeni, wójt szuka nowego miejsca

Trzy grosze do kłótni o przyjmowanie uchodźców w Kościelisku dorzucili także radni gminni.

- Nie mieliśmy bladego pojęcia, że takie decyzje pan wójt powziął - zauważa radna Emilia Glista. -Mocno się zdziwiłam, bo jak większość mieszkańców dowiedziałam się o tym z gazety. Pomysł na ulokowanie uchodźców jest nietrafiony. Wójt musi zmienić zdanie.

Mieszkańcy Witowa przyjęli stanowisko, że sprzeciwiają się przyjmowaniu uchodźców w swoim sołectwie. Wójt zapowiedział, że w związku z tym będzie z radnymi szukał innego miejsca. Na razie jednak nie wiadomo, gdzie miałoby się znaleźć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska