https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce na autostradzie A4 Kraków - Katowice rozpoczną się uciążliwe remonty. Ceny bez zmian

Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
Wiosną rozpocznie się remont autostrady A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami. Zarządca autostrady zapowiada,że nie będzie niższych opłat.

5 lutego zarządzająca odcinkiem spółka Stalexport Autostrada Małopolska podpisała umowę na prace remontowe z polsko-włoskim konsorcjum spółek z grupy Pavimental.

Rozpoczęcie robót zaplanowano na kwiecień, a całość prac powinna zakończyć się w listopadzie 2017 roku. Wartość kontraktu to ponad 40 mln zł. Harmonogram zakłada przerwę w robotach w okresie zimowym, jednak ich dokładne rozłożenie w czasie nadal jest ustalane.

Remont zakłada wymianę nawierzchni autostrady A4 Katowice - Kraków, a w szczególności - ułożenie nowej warstwy ścieralnej na części autostrady o długości blisko 60 km.

Prace będą prowadzone na obu jezdniach, podzielonych na dziewięć odcinków o długości od 2,4 km do ponad 6,8 km. Rozpoczną się od wymiany nawierzchni na dwóch odcinkach jezdni w kierunku Katowic. W późniejszych etapach będą prowadzone wymiennie na pasach w kierunku Krakowa i Katowic, a trzy etapy zakładają jednoczesne prace na obu jezdniach.

- Roboty będą realizowane sekwencyjnie. Dopiero po zakończeniu i otwarciu dla ruchu danego odcinka wykonawca będzie mógł rozpocząć remont następnego - informuje Marta Dobrzańska, wypowiadająca się w imieniu spółki Stalexport. - Dopuszczamy wykonywanie robót na dwóch odcinkach jednocześnie, jednak z zachowaniem warunku minimalizowania utrudnień w ruchu - dodaje.

Zarządzający autostradą podkreślają, że w czasie remontu nie jest przewidziane zamykanie jezdni autostrady na żadnym z kierunków. - Taki system organizacji prac i ruchu przetestowaliśmy w trakcie robót w 2014 i w 2015 roku i okazało się to optymalnym rozwiązaniem - podkreśla Marta Dobrzańska.

10 lat temu, kiedy na A4 prowadzony był podobny remont, przed bramkami poboru opłat tworzyły się gigantyczne korki, a przejechanie 61-kilometrowego odcinka płatnej autostrady zajmowało nawet dwie godziny. Teraz do podobnych sytuacji ma nie dochodzić.

- Sytuacja się nie powtórzy. Wówczas stan techniczny autostrady i zakres prac znacząco różniły się od obecnych warunków i prace były prowadzone na długich odcinkach - zapewnia Marta Dobrzańska i dodaje:- W związku z tym, że remontowane odcinki będą stosunkowo krótkie i że planujemy zachować w czasie remontu dwa pasy ruchu w każdym kierunku - nie przewidujemy obniżenia czy zniesienia opłat za przejazd autostradą.

Opłata może być jednak obniżona, gdyby doszło do skumulowania utrudnień w ruchu.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jurix
zamkna pasy nic nie beda robic ,pisac wysokie rachunki zeby wytworzyc koszty ,i nie zaplacic podatkow
P
PL
Czyli nie ma mowy o poszerzeniu jezdni do 3 pasów. Czy nie czas wreszcie wziąć na tapetę Stalexport, nawet kosztem odszkodowania za pozostałe lata koncesji?
i
i nigdy się nie zakończą
nie rozumiesz o co chodzi ? widziałeś żeby tam faktycznie coś robili ? bo ja poza sporadycznymi przypadkami nie widziałem na tej "autostradzie" żadnych robotników, tylko zwężenia...
więc tłumaczę - "remonty" zleca się po to, żeby były koszty, jak są odpowiednie koszty to nie ma podatków, a kto dostanie kontrakt na "remont" i co zrobi z pieniędzmi to przecież nie będziemy wnikać, co nie ?
C
Chaua
Ciągłe remonty, windowanie opłat, blokowanie remontów alternatywnych dróg i szlaków kolejowych, ot cała prawda o tym odcinku.
j
jaw
A gdzie 3 pas ruchu? I kiedy znikną bramki na rzecz jakiś winiet?
e
erwin
Odkąd pamiętam, to od przekazania A-4 do użytku trwają niekończące się remonty.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska