
Nie ma gwiazd
Po odejściu Pellego van Amersfoorta, Sergiu Hanki, Marcosa Alvareza zmniejszyło się "ego" w zespole. teraz Cracovię tworzy grupa dobrze rozumiejących się kolegów, wśród których nie ma gwiazdy. taki status miałby z pewnością Jewhen Konoplanka, ale póki co nie gra z powodu kontuzji. "Pasy" mają silny, niezwykle wyrównany skład i to jest ich wielkim atutem. Widać, że zawodnicy grają jeden za drugiego, potrafią się poświęcać. Ostatnio po golu zrobili kołyskę dla masażysty, któremu urodziła się córka. takie gesty jednoczą team.

Jest lider
Tak jak zauważyliśmy, w zespole nie ma gwiazd, jest natomiast lider. Po odejściu Pellego van Amersfoorta za takowego trzeba uznać Mathiasa Hebo Rasmussena, który wyrasta na czołową postać drużyny. Duńczyk nie tylko kreuje sytuacje kolegom, ale sam je też wykorzystuje. Choć jego głównym zadaniem jest gra jako defensywny pomocnik. Uniwersalny piłkarz w środku boiska to skarb. I do tego miana pretenduje Hebo Rasmussen.

Młodzież w cenie
W meczu w Zabrzu w wyjściowej jedenastce było 5 Polaków, w ostatnim spotkaniu również pięciu. Kamil Pestka, Jakub Myszor i Michał Rakoczy na dobre wywalczyli sobie miejsce w składzie podobnie jak Karol Niemczycki i Patryk Makuch. I choć w drugiej połowie zeszli z boiska, to widać, że słowa szkoleniowca o "spolszczeniu" szatni nie zostały rzucone na wiatr.