9 z 10

fot. Andrzej Banaś
"Jaro" mógł być bohaterem
Po raz pierwszy po powrocie do Cracovii Paweł Jaroszyński zagrał od początku meczu. Widać, że przebojem wszedł w tę drużynę. I mógł być bohaterem, gdyby strzelił na 1:0, a nie fatalnie skiksował. Może jednak stać się przywódca tego zespołu. Zna klub, atmosferę "Pasów", nabrał doświadczenia, jest na najlepszej drodze do tego, by zostać tu na dłużej. Wszystko zależy od tego, jak będzie się spisywał w dalszych meczach.