
Rivaldinho w normie
Brazylijczyk wrócił do składu, mało tego, zagrał od początku, bo pozostali napastnicy byli kontuzjowani, a Filip Piszczek nie cieszy się uznaniem trenera i był tylko rezerwowym. Rivaldinho jak nie strzelał bramek, tak nadal ich nie strzela i jego minuty spędzone na boisku to po prostu zmarnowany czas. Ile jeszcze dostanie szans, by przekonał się o tym Probierz?

Kapitan dochodzi do formy
Sergiu Hanca mógł zdobyć swego trzeciego gola w sezonie, ale jego strzał obronił Lis. Na początku sezonu kapitan był w słabej formie, ale teraz z każdym meczem się rozkręca. Potrzebne byłyby jeszcze jego dośrodkowania, zamieniane na bramki przez kolegów, bo Cracovii wypadł Michal Siplak na około 6 tygodni, a młodzież grająca na drugim skrzydle może mieć wahania formy. Pożądane byłyby więc asysty Hanki.

Obrona po raz pierwszy bez strat
Pierwszy raz w tym sezonie zdarzyło się, że Cracovia zagrała "na zero z tyłu" jak mówi się w piłkarskiej gwarze. Zasługa w tym obrony, ale też nieskuteczności piłkarzy Warty, bo okazje ku temu, by choć raz "ukłuć" gospodarzy - mieli.