
Co z tym Konoplanką?
Mało tego, że "gwiazda" Cracovii nie wychodzi w podstawowym składzie. Nawet gdy pojawia się na boisku w roli rezerwowego, nie robi różnicy. w ogóle nie widać, że były reprezentant Ukrainy jest na placu gry. Nie ma niekonwencjonalnych zagrań, strzałów. Patrząc na formę, w jakiej jest ten piłkarz nie dziwimy się, że trener Jacek Zieliński nie widzi go w podstawowym składzie. Nawet przeciętnie grającej Cracovii.

Nie było monolitu
Wprawdzie w pięciu meczach w tym sezonie Cracovia nie straciła bramki, ale akurat w spotkaniach, w których można byłoby liczyć, że nie będzie ponosić żadnych strat - nie robi tego. Obrona i bramkarz spisywali się nieźle, ale dali się zaskoczyć zdesperowanym gospodarzom. Zmieniają się defensorzy - teraz Virgil Gita wystąpił po prawej stronie w bloku trzech środkowych obrońców, z kolei Michal Siplak został cofnięty z wahadła na lewą stronę tego bloku. Gdy z boiska zszedł Siplak, Ghita powędrowął na lewa stronę obrony, a jego miejsca zajął Jakub Jugas. A gdy kontuzji doznał Matej Rodin, musiał zastąpić go David Jablonsky i doszło do kolejnego przetasowania. To nie są powody straty bramki, ale linia defensywna monolitem nie była.

Drugi raz nie utrzymali prowadzenia
Drugi raz w tym sezonie zdarzyło się, że Cracovia obejmując prowadzenie, nie wygrała meczu. Wcześniej ta przykrość spotkała ją w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (1:1). Teraz dość szybko straciła gola, bo Myszor zdobył bramkę w 35 minucie, a do wyrównania doszło w 52. Po tej stracie "Pasy" nie były w stanie już się pozbierać.