5 z 12
DRUŻYNA, KTÓREJ BRAK SPOKOJU...
fot. Andrzej Banaś

DRUŻYNA, KTÓREJ BRAK SPOKOJU
Gdy gra się przeciwko drużynie w tak głębokiej defensywie jak w piątek Warta, potrzebny jest spokój i cierpliwość w rozgrywaniu akcji, by przyspieszyć w odpowiednim momencie, by znaleźć lukę, zaskoczyć rywala. Wisła w piątek tego spokoju nie miała. I nie jest to niestety pierwszy taki przypadek, bo ten zespół, jeśli nie układa się mu mecz, ma najczęściej problem właśnie z zachowaniem spokoju, z rozsądnym rozegraniem akcji, a zamiast tego mamy wykonanie zagrań, które są kompletnie nieprzygotowane.

6 z 12
KIEPSKIE DOŚRODKOWANIA...
fot. Andrzej Banaś

KIEPSKIE DOŚRODKOWANIA
Dlaczego Wisła nie była w stanie zaskoczyć Warty, strzelić jej kilku bramek? M.in. dlatego, że serwis w postaci dostarczania piłek z bocznych sektorów był w tym meczu po prostu bardzo słaby. Co z tego, że nawet udawało się wygrywać pojedynki na skrzydłach, skoro później dośrodkowania były albo za krótkie, albo zbyt czytelne, albo za słabe, albo przeciągnięte. Kompletnie brakowało mocnych wrzutek „w punkt”. Bez tego jest o wiele trudniej zdobywać bramki.

7 z 12
A STRATY ROSNĄ I ROSNĄ...
fot. Andrzej Banaś

A STRATY ROSNĄ I ROSNĄ
Trzeba sobie powiedzieć szczerze, początek sezonu ligowego dla Wisły Kraków jest po prostu fatalny. „Biała Gwiazda” po sześciu rozegranych meczach zajmuje na ten moment miejsce tuż nad strefą spadkową. Na ten moment, bo po rozegraniu wszystkich spotkań 9. kolejki może się to jeszcze zmienić, jeśli swój mecz w Pruszkowie wygra Chrobry Głogów. Wtedy Wisła wtoczy się już pod kreskę… Tak, wiemy, że „Biała Gwiazda” ma trzy mecze zaległe, ale patrząc jak obecnie prezentują się wiślacy, ile można postawić pieniędzy, że oni w konfrontacjach z ŁKS-em Łódź, Górnikiem Łęczna czy Miedzią Legnica będą punktować? Wisła też ma coraz większe straty. Już nawet nie do miejsc 1-2, a do szóstej pozycji, dającej prawo gry w barażach. Jeszcze kilka takich meczów i przede wszystkim wyników jak ten z Wartą, a zapowiedzi walki o awans do ekstraklasy tej drużyny zaczną brzmieć niczym kiepski żart.

8 z 12
KAZIMIERZ MOSKAL WZIĄŁ ODPOWIEDZIALNOŚĆ NA SIEBIE, ALE CZY...
fot. Andrzej Banaś

KAZIMIERZ MOSKAL WZIĄŁ ODPOWIEDZIALNOŚĆ NA SIEBIE, ALE CZY SŁUSZNIE?
Trener Kazimierz Moskal zastosował po meczu z Wartą Poznań znany na całym świecie trik w postaci zdjęcia choć części odpowiedzialności, presji z zawodników i wzięcia jej na siebie. Oczywiście, trener odpowiada za wyniki, więc teoretycznie szkoleniowiec Wisły nie powiedział nic odkrywczego, gdy wziął winę za tę porażkę na siebie. Tylko, że można naprawdę zadać sobie pytanie czy w przypadku tego meczu akurat Moskal ponosi winę za porażkę? Przecież patrząc na pierwszą połowę, trudno było mieć zastrzeżenia do strategii, składu. Wykończenie akcji? Co może zrobić trener, gdy jego zawodnicy obijają słupki, poprzeczkę, pudłują z dogodnych sytuacji z bliska? Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Jeśli ktoś po tym początku sezonu zasługuje na wsparcie, na danie szansy na spokojną pracę, to właśnie Moskal. Choćby z tego powodu, że tego czasu za wiele do tej pory nie miał, bo drużyna grała co trzy dni. Ale też m.in. dlatego, że nie opowiada na konferencjach bajek, tylko mówi jak jest na boisku. A skoro dostrzega problemy, to jest szansa, że uda mu się je wyeliminować.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sandecja lepsza w derbach Małopolski. Lider stracił jednak snajpera

Sandecja lepsza w derbach Małopolski. Lider stracił jednak snajpera

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Zobacz również

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim