Miałoby to polegać na tym, że część strażaków byłaby pracownikami etatowymi Państwowej Straży Pożarnej. Dotyczyłoby to w pierwszej kolejności kierowców. - Nasi kierowcy są już w podeszłym wieku, a młodzi są coraz mniej dyspozycyjni ze względu na pracę zawodową. Mamy w gminie coraz mniej rolników, a coraz więcej osób dojeżdża do pracy i wraca późnym wieczorem. Wkrótce nie będzie miał kto służyć w straży ochotniczej - mówi wójt Szopa i przypomina, że w Małopolsce, w miejscach oddalonych od siedzib straży zawodowej, istnieją dwie jednostki, mające status półzawodowych.
Druhowie z OSP z Książa Wielkiego rocznie wyjeżdżają do akcji ponad 100 razy. - Zabezpieczamy nie tylko naszą gminę, ale też połowę gminy Kozłów, gdzie nie ma jednostki w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym - przypomina.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 26
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski