Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolbrom. "Komunikacja" wraca do miasta, niestety bez autobusów

Katarzyna Ponikowska
Fotografia autobusu marki San H100 wykonana tuż po uruchomieniu w Olkuszu pierwszej sieci komunikacji miejskiej
Fotografia autobusu marki San H100 wykonana tuż po uruchomieniu w Olkuszu pierwszej sieci komunikacji miejskiej Piotr Nogieć
Po informacji Adama Zielnika mieszkańcy ucieszyli się, że po Wolbromiu znów będzie kursował autobus miejski. Niestety, okazało się, że burmistrz nie ma na myśli autobusu, ale referat zamiejscowy wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Olkuszu. Mieszkańcy są niepocieszeni, bo odżyły marzenia o powrocie czerwonych "emkaesów".

Referat ma zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2016 r. - Na początek będzie można w nim załatwić sprawy związane z wydawaniem i wymianą dowodów rejestracyjnych, ale będziemy starali się rozszerzyć działalność - zapewnia Adam Zielnik.
Będzie to ułatwienie dla kierowców, którzy teraz wszystkie sprawy muszą załatwiać w Olkuszu. Kiedyś referat wydziału komunikacji funkcjonował w Wolbromiu, ale został zlikwidowany około 10 lat temu. Sprawy związane z dowodami rejestracyjnymi i prawami jazdy przejął powiat. Utworzenie nowego referatu ma kosztować gminę maks. 40 tys. zł. Pieniądze te będą potrzebne na urządzenie stanowiska pracy dla 2-3 pracowników. Ich wynagrodzenie wypłacać będzie starostwo.

A czy same autobusy wrócą kiedyś do miasta? - Nie ma takiego zapotrzebowania. O autobus "dobija się" zaledwie kilka osób - uważa burmistrz Zielnik. - Po mieście jeżdżą zresztą busy. Co prawda po trasach przelotowych, ale da się nimi bez problemu dostać z jednego końca miasta na drugi - dodaje. Mieszkańcy są innego zdania i z sentymentem wspominają autobu, który kiedyś kursował.

- Pamiętam, jak do szkoły podstawowej jeździłam "czerwonym". Fajnie! - skomentowała informację internautka Magdalena.
- Przydałby się znów w naszym mieście autobus - wpisywali zgodnie inni mieszkańcy. Rzeczywiście, jakieś 20 lat temu po głównych ulicach Wolbromia kursował czerowny pojazd. Korzystało wtedy z niego dużo osób.

Historia miejskiej komunikacji sięga w Wolbromiu końca lat 70-tych. Wtedy autobusy pojawiły się na ulicach. - Pamiętam, bo były bardzo przydatne. Dojeżdżałam nimi do pracy - wspomina pani Teresa z Wolbromia. - Najpierw to był typowy "ogórek". Potem zastąpił go ikarus - mówi. Autobus odjeżdżał spod zakładów gumowych, potem jechał ul. 1 Maja, koło cmentarza aż pod ogródki działkowe. Wracał ul. Krakowską, os. XX-lecia PRL, ul. Fabryczną i z powrotem pod zakłady gumowe. Pan Wiesław z Wolbromia pamięta, że początkowo autobus miał nr 1, potem nr 471.

Powiat olkuski był wtedy częścią województwa śląskiego, więc to Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej z Katowic musiało organizować w Wolbromiu transport autobusowy. Przypuszczalnie dopłacała do tego gmina, dziś jednak nikt w Urzędzie Miasta i Gminy nie pamięta, czy rzeczywiście tak było. Autobus jeździł jeszcze pod koniec lat 80-tych. Dziś mieszkańcom tego autobusu bardzo brakuje. - Można było dojechać pod przychodnię, na cmentarz, pod ogródki. Teraz zostały nam tylko busy - mówią.

W Olkuszu z kolei głównym węzłem komunikacyjnym był kiedyś Rynek. Stare zdjęcia i pocztówki przedstawiają centralny plac miasta z autobusami obok wieży ciśnień. Stawały tam jednak głównie autobusy międzymiastowe. "W połowie lat 70-tych uruchomiono w Olkuszu Miejską Komunikację Samochodową rozpoczynając tym samym erę popularnych emkaesów' - pisze w swojej książce "Stacja" Piotr Nogieć. Początkowo kilka czerwonych Sanów obsługiwało Rynek, dworce PKP i PKS, szpital i technikum budowlane. Potem udało się powiększyć tabor, a tym samym autobusy zaczęły jeździć dalej i częściej. Po sanach przyszedł czas na czerwone jelcze. Były to jednak tzw. pojazdy "łamane" i z trudem zakręcały na wąskich olkuskich skrzyżowaniach. W latach 80-tych na ulicach pojawiły się popularne ikarusy.

"Ciekawostką jest, że przez krótki czas w każdym emkaesie były konduktorki zajmujące miejsce na podwyższonym fotelu przy tylnych drzwiach" - wspomina w swoje książce Nogieć. Wkrótce zastąpiły je kioski i kasowniki. Na ul. 1 Maja w okolicy dworca mieściły się dwa przelotowe przystanki, a na rondzie przy dworcu końcowy przystanek linii łączących Olkusz z sąsiednimi miejscowościami. - Z sentymentem wspomina się te stare autobusy - podkreślają olkuszanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska