Zobacz też: Anna Grodzka z Ruchu Palikota pierwszym transseksualistą w Sejmie [VIDEO]
Palikot i osoby startujące z listy jego partii nie po raz pierwszy są obrażane przez Terlikowskiego. Jakiś czas temu dziennikarz złośliwie wypowiedział się o krakowskiej "jedynce" listy Palikota Annie Grodzkiej. We Fronda.tv powiedział, że Grodzka "jest mężczyzną, który pozbawił się narządów płciowych i udaje kobietę, co świadczy o odejściu od Kościoła katolickiego". Za te słowa Grodzka miała mu wytoczyć proces.
Komentując ewentualne starcie w sądzie Terlikowski napisał na swoim blogu m.in.: "Ann Grodzk (nie mogę pisać o tej osobie Anna Grodzka, bo to zwyczajna nieprawda, nie chcąc zaś obrazić jej emocji nie chcę pisać o niej jako o panu Grodzkim, więc piszę w sposób bezosobowy)". Uznał też że to, iż Grodzką "Nafaszerowano hormonami i pozbawiono ją męskich narządów (...) w niczym nie zmienia jej genetycznej tożsamości".
Po wielu próbach udało nam się dodzwonić do Tomasza Terlikowskiego. Publicysta wytłumaczył, że wpis został skasowany godzinę po jego opublikowaniu. Przeprosił on także Janusza Palikota i jego wyborców. Przyznaje, że przy tworzeniu wpisu górę wzięły emocje.
- Trudno nie być zaskoczonym, jeżeli w wyborach triumfuje facet, który zrobił karierę na ordynarnych kłamstwach i mówi na przykład, że na pokładzie Tupolewa wszyscy byli pijani - mówi Terlikowski. - Trudno kryć emocje, gdy wybory wygrywa genetyczny mężczyzna, który uznaje się za kobietę i gdy do Sejmu dostaje się osoba, która popiera zabijanie dzieci nienarodzonych (mowa o Wandzie Nowickiej) - wylicza dziennikarz. Dodaje, że forma i określenia użyte we wpisie były niedopuszczalne i dlatego został on usunięty. - Przeprosiłem osoby, które poczuły się urażone - ucina.
Wybory 2011: sprawdź, kto został posłem z Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!