1 z 5
Przewijaj galerię w dół
Wpływowa Kobieta Małopolski Ziemi Sądeckiej
2 z 5
Barbara Bartuś...
fot. Stanisław Śmierciak

Barbara Bartuś

- Nie czuję się wpływowa, ale jestem skuteczna - uśmiecha się Barbara Bartuś. Odkąd została posłanką PiS, dzieli życie między Lipinki (w powiecie gorlickim) a Warszawę. Z wykształcenia jest prawniczką, z zamiłowania działaczką społeczną. Zaczynała jako radna małej gminy na końcu Małopolski. Teraz jest jedną z najaktywniejszych posłanek.

- Praca w Sejmie trwa nawet do późnych godzin nocnych. Mam niewiele czasu na sen, ale mimo że padam z nóg, mam poczucie, że to co robię, ma sens - mówi.

A walczy o sprawy ważne dla regionu, ostatnio m.in. o przywrócenie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Po sejmowej gorączce najlepiej relaksuje się w swoim wiejskim, wielopokoleniowym domu pod lasem. Gdzie czekają na nią dwie córki.

- Przeznaczam wolny czas na to, by nacieszyć się bliskimi - podkreśla. - A naprawdę „Wpływową Kobietą” poczuję się dopiero wtedy, kiedy uda mi się wywalczyć to, co obiecałam wyborcom.

3 z 5
Małgorzata Małuch...
fot. Stanisław Śmierciak

Małgorzata Małuch

Laureatka Oskara lubi zacząć dzień od kawy, jest też zapalonym kibicem sportowym. Ma wielkie sukcesy na koncie i nie mniejszą charyzmę. - Maksymalnie wkręciłam się w samorząd. I z wiekiem to się niestety nasila - mówi z uśmiechem Małgorzata Małuch. - Jestem przeszczęśliwa, bo robię to, co kocham.

Od dziesięciu lat kieruje gminą Sękowa w powiecie gorlickim. Nagrodzona Oskarem dla Samorządowców, odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi - zarządza najlepiej w Polsce i skutecznie sięga po dotacje. Potwierdza to m.in. ranking „Polityki”.- Zarządzanie gminą to jest praca zespołowa. Mam świetnych ludzi wokół siebie i to jest mój przepis na sukces - zdradza Małgorzata Małuch.

Studiowała geodezję w AGH w Krakowie, ale ciągnęło ją w rodzinne strony. Pracę w samorządzie rozpoczęła w 1990 r., gdy tworzyły się pierwsze struktury. Zaczynała jako sekretarz gminy. Od 26 lat zajmują ją sprawy Sękowej, z której chce uczynić turystyczną perłę.

- Mam konkretne plany na ten rok i wiele marzeń na przyszłość. Jednym jest geotermia - zdradza. Udaje jej się łączyć pracę z życiem rodzinnym. Ma trzy córki. Wspólnie uprawiają sport. Aktywność to - jej zdaniem - najlepszy sposób na rozładowanie napięć.

- Jestem też zapalonym kibicem. Uwielbiam śledzić rozgrywki - dodaje. Właśnie została szefową Forum Wójtów i Burmistrzów Małopolski.

4 z 5
Anna Wiśniowska...
fot. Stanisław Śmierciak

Anna Wiśniowska

Myśli globalnie, a działa lokalnie. Podobnie jak jej ojciec Andrzej Wiśniowski, założyciel jednej z największych firm w regionie.

- Jestem patriotką lokalną. Studiowałam w Stanach Zjednoczonych, ale wybrałam powrót na Sądecczyznę. Tu jest moja rodzina, przyjaciele i miejsca, bez których byłoby mi trudno - przyznaje Anna Wiśniowska.

Ma 28 lat, ukończyła prestiżowy Fashion Institute of Design and Merchandising w Los Angeles. Debiutowała w 2013 roku na pokazie Wiśniowski Fashion Show, zorganizowanym w rodzinnej firmie. Kolekcję inspirowaną przemysłem, skrojoną z niecodziennych materiałów (np. metalu) pokazała też w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.

- Moja praca jest moją największą pasją. Osiągnięcie sukcesu w tej niełatwej branży będzie dla mnie największą nagrodą. Na razie cieszę się, że mimo krótkiej działalności mojej marce - BRUNO NOWI - udało się zakwalifikować na targi zagraniczne w Wiedniu, Zurychu, Stuttgarcie i Londynie - zdradza projektantka.

Właśnie skończyła pracę nad kolekcją na jesień i zimę 2017. Podkreśla, że budowanie własnej marki sprawia, że czasem czuje się „Wpływową Kobietą”, ale sodówka jej nie grozi. - Mam synka, który przynosi mi wiele szczęścia, a od czasu do czasu daje porządnie w kość, żebym mogła zejść na ziemię - śmieje się Anna Wiśniowska.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Mieszkańcy krakowskiego bloku mają dość. Najpierw woda w piwnicach, a teraz to...

Mieszkańcy krakowskiego bloku mają dość. Najpierw woda w piwnicach, a teraz to...

Hulajnogi elektryczne wróciły do Zakopanego. Problem parkowania również

Hulajnogi elektryczne wróciły do Zakopanego. Problem parkowania również

Podczas spaceru po odradzającym się uzdrowisku Żegiestów zebrali trzy worki śmieci

Podczas spaceru po odradzającym się uzdrowisku Żegiestów zebrali trzy worki śmieci

Zobacz również

Stulatka spod Krakowa świętowała urodziny. Na uroczystość przybyło ponad sto gości

Stulatka spod Krakowa świętowała urodziny. Na uroczystość przybyło ponad sto gości

Park Zdrojowy w Krynicy-Zdroju zyska nowy blask. Prawie 10 mln na modernizację

Park Zdrojowy w Krynicy-Zdroju zyska nowy blask. Prawie 10 mln na modernizację