
Spośród pięciu najważniejszych lig Polaków najbardziej upodobali sobie Włosi. Naszych rodaków w Serie A jest tylu, że z łatwością można ułożyć z nich odrębną jedenastkę, a nawet dołożyć skromną ławkę rezerwowych. Poznajcie ich historię.

Polscy bramkarze w Serie A
Wojciech Szczęsny (Juventus) - Z powodu urazu mięśniowego przepadną mu co najmniej dwie pierwsze kolejki. W kwietniu skończył 32 lata. Przed nim ósmy sezon z rzędu w Italii. Zeszły skończył z Superpucharem, ale jest jasne, że razem z zespołem celował w mistrzostwo. Tak będzie i teraz, tym bardziej że do ofensywy dołączyli Paul Pogba czy Angel di Maria.
Łukasz Skorupski (Bologna) - Rok młodszy od Szczęsnego. Za nim najlepszy sezon w karierze. Bronił jak z nut, często notował czyste konto, choć bronił barw znacznie słabszej drużyny niż Wojtek. W Italii za rok stuknie mu już dekada. Jest ulubieńcem publiczności.
Bartomiej Drągowski (Spezia) - W przyszły piątek skończy 25 lat. Jedyny z tego grona, który zmienił klub. Mówiło się o Espanyolu, Southampton, Bournemouth. Ostatecznie trafił do drużyny broniącej się przed spadkiem w Serie A. Musi udowodnić w niej swoje umiejętności, by za rok przejść - a taki jest cel - do Premier League.

Polscy obrońcy w Serie A
Paweł Dawidowicz (Hellas Werona) - Ma 27 lat. W grudniu zerwał więzadła krzyżowe, więc straci całą wiosnę. Na szczęście przepracował cały okres przygotowawczy i zagrał w przegranym meczu Pucharu Włoch z Bari. Przed nim ważny czas, bo walczy o bilet na Mundial w Katarze.
Jakub Kiwior (Spezia) - Skończył w lutym 22 lata. Obiecująco wypadł w zeszłym, debiutanckim sezonie, gdy grał jako defensywny pomocnik i stoper, a w czerwcu napisał pierwszy rozdział w reprezentacji.
Paweł Jaroszyński (Salernitana) - W październiku obchodzić będzie 28. urodziny. W lipcu razem z drużyną sprawdził Wieczystą Kraków - w meczu sparingowym. Nie zanosi się na to, żeby w nowym sezonie wywalczył miejsce w składzie.
Nicola Zalewski (AS Roma) - Jeden z najmłodszych Polaków; ma 20 lat. Zeszły sezon, a w zasadzie jego runda rewanżowa była dla niego wspaniała. Wskoczył do składu u Jose Mourinho, by na koniec w maju zdobyć Ligę Konferencji. Pytanie jednak czy pierwszym wyborem nie będzie teraz Lorenzo Spinazzola, który wyleczył kontuzję.
Arkadiusz Reca (Spezia) - Dla 27-latka to piąty sezon w Italii. W Pucharze Włoch zaliczył świetną zmianę. Po wejściu zapisał dwie asysty, a jego zespół wygrał z niżej notowanym Como 5:1.
[b]Bartosz Bereszyński (Sampdoria) - Przed nim siódmy sezon we Włoszech. 30-latek jest od dawna pierwszym wyborem na prawej obronie i nic w tej sprawie się nie zmieni. Oby zaliczył dobrą jesień, bo reprezentacja potrzebuje go w formie jako zmiennika Matty'ego Casha.
Kacper Urbański (Bologna) - Jedyny niepełnoletni w tym gronie; osiemnastkę wyprawi dopiero we wrześniu. Póki co nie ma szans na grę. Ale jeździ na mecze i to jest już samo w sobie pozytywne.
Karol Linetty (Torino) - Tak jak Bereszyński rozegra we Włoszech siódmy sezon. Spekulowano, że zrobi to w innych barwach: albo Sampdorii jak dawniej, albo Spezii. Na zapytaniach jednak się skończyło. W Pucharze Włoch wszedł z ławki.
Marcin Listkowski (Lecce) - We Włoszech od dwóch lat, ale dopiero teraz zasmakuje Serie A. Razem ze swoim zespołem awansował na najwyższy szczebel. Miał w tym udział, bo rozegrał 23 mecze, w których zdobył bramki na wagę czterech punktów. W lutym skończył 24 lata.
Szymon Żurkowski (Fiorentina) - To ten jeden Polak, który negocjuje transfer. Niedawno wrócił z wypożyczenia do Empoli, ale w macierzystym klubie na pewno nie zostanie. Wyjścia są dwa: albo na stałe przejdzie do Empoli właśnie, albo podpisze kontrakt z Bologną. O środkowego pomocnika zabiegać ma również Spezia.
Mateusz Praszelik (Hellas Werona) - Ma bardzo krótki staż, bo ledwie rundę zeszłego sezonu. 21-latek w sparingach grał niewiele, w kadrze na mecz Pucharu Włoch w ogóle się nie znalazł. O minuty w lidze będzie więc niezwykle ciężko.
Piotr Zieliński (Napoli) - W maju skończył 28 lat. Poważnie zainteresował się nim West Ham. Klub Łukasza Fabiańskiego wysłał nawet ofertę, ale została odrzucona. Zresztą Zielu nie chce odejść - twierdzą włoskie media. Polak najlepiej czuje się w Neapolu i tam zostanie na kolejny rok.
Mariusz Stępiński (Hellas Werona) - Chyba na dobre rozstanie się z Włochami. Zeszły sezon spędził na Cyprze, teraz wrócił z wypożyczenia, jednak tylko żeby spakować resztę rzeczy. Z Arisu Limassol ma przenieść się do Omonii Nikozja.