Choć partie polityczne ostateczny termin na rejestrację kandydatów na posłów i senatorów mają aż do 15 września, już dziś wiadomo, że w jesiennych wyborach do parlamentu górale będą reprezentowani nader licznie. Wszystkie największe komitety wyborcze oficjalnie potwierdziły, że na listach w 14. okręgu wyborczym (należy do niego Podhale) znajdą się mieszkańcy powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego.
Platforma stawia na ilość
Prawdopodobnie najwięcej górali na swoich listach wystawi w tym roku Platforma Obywatelska. Oficjalnie wiadomo już, że na drugim miejscu listy PO w naszym okręgu znajdzie się obecny poseł Andrzej Gut Mostowy. Natomiast o reelekcję do Senatu z ramienia partii rządzącej będzie się ubiegał prof. Stanisław Hodorowicz.
- Moim zdaniem, przez ostatnią kadencję dużo nam obu udało się w Warszawie dla regionu zrobić - mówi Gut Mostowy. - Ruszy np. przebudowa zakopianki czy budowa węzła w Poroninie. Wiele rzeczy jest jednak dalej do załatwienia. Dlatego staramy się o reelekcję.
Wiadomo, że na liście PO do Sejmu znajdą się też: były wiceburmistrz Nowego Targu Eugeniusz Zajączkowski, były starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski oraz Grażyna Łabno - dyrektorka szkoły podstawowej w Sromowcach Niżnych, Magdalena Ziaja - szefowa zakopiańskiego festiwalu Spotkania z Filmem Górskim czy Maria Wachałowicz, dyrektorka skansenu w Zubrzycy.
PiS dalej ukrywa karty
Bardziej tajemnicze są na razie podhalańskie struktury Prawa i Sprawiedliwości. Wiadomo, że na liście kandydatów do Sejmu będzie posłanka Anna Paluch (miejsce 2. lub 3.), a obecny poseł Solidarnej Polski Edward Siarka tym razem, w ramach umowy koalicyjnej, będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy do Senatu.
Nazwiska innych góralskich kandydatów na liście wyborczej PiS mamy poznać do końca tego tygodnia.
Wcisło (prawie) liderem
Karty odsłoniło już natomiast stowarzyszenie JOW Pawła Kukiza.
Tu górale mogą mówić o sporym sukcesie, bo wysokie, trzecie miejsce na liście wyborczej w naszym okręgu zajął nowotarżanin Mariusz Wcisło.
Ten 23-latek zasłynął tym, że będąc członkiem stowarzyszenia "Wolnościowe Podhale" doprowadził do likwidacji straży miejskiej w Nowym Targu.
- Teraz przeszedłem skomplikowaną procedurę rekrutacyjną, jaką przed kandydatami na posłów postawili ludzie pana Kukiza - mówi Wcisło. - Już to jest wielkim sukcesem. Fakt, że jestem aż na 3. miejscu, to rewelacyjna wiadomość. Dzięki temu mam realną szansę dostania się do parlamentu, gdzie chciałbym zajmować się np. zastąpieniem podatku CIT podatkiem przychodowym - dodaje 23-latek, który nie będzie jedynym góralem na listach Kukiza. Kandydatem tego stowarzyszenia w naszym okręgu jest też Mariusz Wnęk - przewodniczący rady gminy Lipnica Wielka.
Z naszych informacji wynika natomiast, że ludzie Kukiza nie chcą u siebie kontrowersyjnego zakopiańskiego radnego Jacka Kalaty.
Nowoczesna, PSL i SLD
Jeszcze bardziej eksponowane miejsce od Wcisły dostał z kolei w swojej partii Tomasz Gabryś, przewodniczący rady gminy w Krościenku. Został on "jedynką" partii Nowoczesna PL Ryszarda Petru w podhalańsko-nowosądeckim okręgu.
Z kolei u "ludowców", czyli Polskiego Stronnictwa Ludowego, górali na liczącej 19 nazwisk liście w okręgu nowosądecko-podhalańskim jest aż 6. To Stanisław Barnaś (nr 3), Józefa Kolbrecka (5), Grzegorz Pabiś (9), Izabela Sarna (10), Czesława Królczyk (12) oraz Jacek Babiński (16).
Czterech na jedno miejsce
W najbliższym czasie może się też okazać, że do walki o senatorski stołek, jaką stoczą wspomniani już wyżej Edward Siarka i Stanisław Hodorowicz, dołączą też inni górale. Swój start w tych wyborach ogłosił niezależny kandydat Bogusław Waksmundzki, a chrapkę na podobny krok ma też Jan Hamerski - związany z PiS-em radny wojewódzki.
