
Marian Kowalski
Kandydat Ruchu Narodowego, urodzony w 1964 r. w Lublinie. Jego hasło wyborcze to: "Silny człowiek na trudne czasy". Pełni funkcję wiceprezesa swojej partii, jest przedsiębiorcą, kulturystą, instruktorem sportowym i ochroniarzem imprez. W połowie lat 90. założył Komitet Obrony Kupców i Rzemieślników, który wywalczył obniżkę opłat miejskich dla małych firm. Współorganizował Marsze Niepodległości. Dwukrotnie bez powodzenia kandydował na prezydenta Lublina. - Sytuacja polityczna w Europie jest niestabilna, Polska potrzebuje silnego przywództwa - mówił na swojej konferencji.

Grzegorz Braun
Reżyser i publicysta urodzony w Toruniu w 1967 r. Kandydat niezależny. Współorganizował akcje Pomarańczowej Alternatywy, za co był poddawany represjom przez władze PRL. Współpracuje z Organizacją Monarchistów Polskich, jest związany z Ruchem Narodowym. Zdeklarowany przeciwnik Unii Europejskiej i USA, sympatyk Rosji. - Nie jestem demokratą, wiecie o tym dobrze. A jednak jako polski państwowiec gotów jestem podjąć próbę, być może ostatnią, wykorzystania demokratycznej procedury do wywarcia istotnego wpływu na rzeczywistość polityczną w naszej ojczyźnie - pisze w swoim oficjalnym oświadczeniu.

Janusz Korwin-Mikke
Jeszcze miesiąc temu 73-letni eurodeputowany z Warszawy byłby kandydatem na prezydenta Kongresu Nowej Prawicy. Jednak po przegranej w wewnętrznych wyborach na prezesa tej partii założył własną: Koalicję Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN) i to z jej ramienia powalczy o fotel prezydencki. To już piąta jego próba. W 2010 r. uplasował się na czwartym miejscu. Wierzy, że tym razem będzie przynajmniej drugi. - Nie potrzebujemy prezydenta, który jest miły i sympatyczny. Ja będę silnym prezydentem. Takim, którego będą się bać, tak jak boją się prezydenta rosyjskiego - mówi.

Janusz Palikot
Przedsiębiorca, były poseł Platformy Obywatelskiej, założyciel partii Ruch Palikota, przekształconego później w Twój Ruch. W 2013 r. założył wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim i Markiem Siwcem ruch Europa Plus, który w zeszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego nie przekroczył wymaganego progu wyborczego. Mimo politycznej i wizerunkowej klęski postanowił startować w wyborach prezydenckich. Zapowiada, że w przypadku wygranej będzie często sięgał po takie narzędzia, jak inicjatywa uchwałodawcza i prawo weta. Chce też walczyć z wpływem Kościoła na rządzących.