Polonia w większości zachowuje spokój
Donald Trump potwierdził w inauguracyjnym przemówieniu, że zamierza szybko rozwiązać problem nielegalnej migracji. Podjął już nawet decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem i wysłaniu tam większej liczby żołnierzy. Ale, jak zapowiedział wcześniej, nie tylko sytuację w tamtym rejonie uznaje za wymagającą zdecydowanych działań i deportacje miały zacząć się od Chicago.
Nic dziwnego, że w związku z tym pojawiły się także obawy wśród polonusów. Sytuację uspokajał konsul generalny RP w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz, który twierdzi, że Polacy w zdecydowanej większości mają uregulowany status imigracyjny.
Mariusz Janik spod Oświęcimia od ponad 20 lat przebywa w USA. Najpierw jeździł do pracy na podstawie wizy turystycznej.
- Potem miałem szczęście, bo wygrałem wizę na loterii wizowej, a to był właśnie sposób na zdobycie Zielonej Karty USA. Posiadanie takiej karty pozwoliło mi z czasem ściągnąć żonę. Pracujemy, mamy dzieci, które chodzą do amerykańskich szkół. W naszym środowisku polonusów nie słychać niepokoju, co ewentualnych deportacji - mówi pan Mariusz, mieszkający obecnie godzinę drogi od Chicago.
Zielona karta. Czy wystarczy?
Przyznaje, że słyszał o przypadkach, że ktoś już bez wizy zdecydował się zostać, ale nie spodziewa się, aby akcja deportacyjna ogłoszona przez Trumpa była skierowana w tę grupę. Chyba, że są na bakier z amerykańskim prawem.
- Ci, którzy są tu legalnie, nie mają się czego obawiać - podobnie mówi Krzysztof, od 11 lat mieszkający na zachodnim wybrzeżu USA. Przed wyjazdem za ocean mieszkał w powiecie suskim. - Poza tym, nie rozumiem, dlaczego osoby, które są tutaj nielegalnie dziwią się decyzjom Trumpa. Nielegalnie stanowi w tym przypadku słowo - klucz - dodaje.
Kamil z kolei trafił do USA trzy lata przed zniesieniem wiz dla Polaków w 2019 roku.
- Pewnie jakieś obawy się pojawiły, ale mam stałą pracę, podobnie jak żona. Nie sądzę, abyśmy znaleźli się w pierwszej kolejności na celowniku służb migracyjnych. Mam nadzieję, że będzie także możliwość uregulowania sprawy.
Konsulaty RP w USA gotowe pomóc Polakom
Zdaniem wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Bożeny Kamińskiej, Polacy, którzy nie są przestępcami, nie mają się czego obawiać.
Według niej, Polonia ma możliwości i wpływy podjęcia w razie konieczności lobbingu na rzecz amnestii, aby rozwiązać problem tych, którym groziłaby deportacja. Chodzi o uregulowanie statusu prawnego części nieudokumentowanych imigrantów, którzy już mieszkali w USA. Tak było już za prezydentury Ronalda Reagana.
Tymczasem konsulaty RP w USA są przygotowane na pomoc Polakom, także tym, którzy w związku z zapowiedziami Trumpa, chcieliby wrócić do Polski.
