Wybory samorządowe za nami. Umarł król – niech żyje król! Grybowski fotel burmistrza po ośmiu latach zmienił właściciela. Odbiło się to oczywiście szerokim echem wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy dywagują na temat przyszłości kazimierzowskiego miasta. Na temat tego jak nowy włodarz zaradzi palącym problemom i czy spełni przedwyborcze obietnice.
Za nim jednak na dobre rozpoczniemy zwyczajne życie pod po nową kuratelą, to jeszcze przez jakiś czas nie będą milkły głosy próbujące dociekać klęski ustępującego z urzędu Pana Piotra Piechnika. Obserwując przebieg kampanii i wsłuchując się w głos ludu, przyczyn klęski można upatrywać w pięciu krokach, których pokonany nigdy nie powinien zrobić.
KROK 1
Nie przeprowadzaj staruszek przez jezdnię pod pretekstem bezinteresownej pomocy.
Jeżeli jesteś akurat aktualnie urzędującym burmistrzem, toczysz właśnie kampanię i nikt wcześniej nie widział Cię jak starszym Paniom pomagasz w przeprawie przez ulicę, to NIE rób tego, licząc że wyborcy nie zorientują się o co Ci naprawdę chodzi... Chyba że w ramach wolontariatu jesteś „Panem Stopem”
KROK 2
Nie agituj chodząc od domu do domu.
Ludzie z natury nie lubią - dosłownie i w przenośni - jak ktoś z butami wchodzi im w ich życie... nie ważne, czy chcesz sprzedać piłę motorową, namówić do zmiany wiary, czy... oddania na kogoś głosu.
Do tego jeśli w swoim imieniu wysyłasz znaną lokalną osobę, która z wnukiem przy boku, od drzwi do drzwi, próbuje namawiać do głosowania, to tak jakbyś publicznie ogłosił, że nie masz pojęcia o marketingu politycznym.
KROK 3
Nie zostawiaj przygotowanie poważnych folderów i materiałów reklamowych dopiero na druga turę.
Jeżeli dopiero na druga turę szykujesz materiały o wysokiej jakości marketingowej, to tym samym pokazujesz, że całkowicie lekceważysz kontrkandydatów i wyborców. Skąpienie środków na własną kampanię ujawnia, że również będziesz skąpił fundusze w trakcie urzędowania... taki przekaz zachowaj dla siebie. Upublicznij go lub nie jeśli wygrasz, ale nie wcześniej.
KROK 4
Nie rób z lokalnej parafii prywatnego słupa ogłoszeniowego.
Pamiętaj! Włączanie instytucji Kościoła w politykę ZAWSZE jest źle odbierane. Parafianie zazwyczaj reagują entuzjastycznie tylko, gdy z ambony pada informacja o dyspensie.
KROK 5
Nie rozpoczynaj największych inwestycji budowlanych za pięć dwunasta...
W małej społeczności, w której w co drugim gospodarstwie mieszka „budowlany majster”, nie wmówisz ludziom, że budowę domu zaczyna się od przysłowiowego dachu... To tak nie działa...
Ostatnia wskazówka. Trochę poza konkursem...Nie funduj dzieciakom w podstawówce x boxa, by kilka miesięcy później firmować swoim nazwiskiem konkurs „Szkoła wolna od uzależnień”... gry komputerowe dziś to jedno z największych uzależnień... zaraz po władzy...