Samochodem jechało trzy osoby. Wiadomo, że wracali z pracy a firma, w której pracowali, jest z terenu gminy Biecz.
Strażacy, by wydobyć z samochodu, dostawczego volkswagena z przedłużoną kabiną, kierowcę musieli użyć specjalistycznych narzędzi. Kierowca był przytomny w chwili gdy strażacy przekazali go ratownikom medycznym.
Na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec LPR z Sanoka. Ten wylądował bardzo blisko miejsca zdarzenie. Po konsultacji z lekarzem członkiem załogi śmigłowca podjęto decyzję o przetransportowaniu najciężej rannego, kierowcy samochodu, do szpitala w Gorlicach. Śmigłowiec dość szybko odleciał do bazy.
Również do gorlickiego szpitala trafili dwaj pozostali pasażerowie samochodu, jeden z nich miał kontuzję barku.
W akcji ratowniczej uczestniczyli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Moszczenicy i zawodowi strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Gorlicach. Do akcji zadysponowano dwa zastępy zawodowców.
Na miejscu były też trzy karetki pogotowia i policja, która ustalała szczegóły tego wypadku. W czasie akcji droga łącząca Moszczenicy i Kwiatonowice była całkowicie zablokowana.
