Informacja o wypadku, który całkowicie zablokował główny szlak łączący Nowy Sącz z Krakowem oraz Tarnowem dotarła do służb ratowniczych tuż po godzinie drugiej, a wiec w środku nocy. W przekazie była wiadomość, że w zderzeniu rozbiły się auta z Węgier i Polski.
Jak relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, wzywający pomocy nie byli w stanie określić miejsca zdarzenia, nawet niezbyt precyzyjnie. Wskazywali odcinek DK 75 pomiędzy rondem w Jurkowie w powiecie Brzesko i lotniskiem w Łososinie Dolnej w powiecie nowosądeckim.
Do nocnej akcji skierowane zostały jednostki mogące dotrzeć do miejsca wypadku z obydwu kierunków. Zarówno od strony Brzeska jak tez Nowego Sącza. Z obydwu tych miast ruszyły zastępy z Jednostek Ratowniczo Gaśniczych PSP. Do działania zostali poderwani alarmem także druhowie z ochotniczych straży pożarnych w Łososinie Dolnej i Rożnowie w powiecie nowosądeckim oraz Czchowa i Jurkowa w powiecie Brzesko.
Na roztrzaskane samochody strażacy natrafili w Witowicach Dolnych. Miejscowości w powiecie nowosądeckim, która graniczy z wioską Wytrzyszczka w powiecie Brzesko. Tam dotarły również karetki Pogotowia Ratunkowego oraz radiowozy policji.
Według relacjonującego zdarzenie oficera PSP sytuacja, którą zastali ratownicy, wyglądała bardzo groźnie. Dostawczy peugeot mający rejestrację Wągier, tkwił w poprzek przydrożnego rowu i był zdruzgotany. Elementy, które odpadły z wozu, rozrzucone były nawet w sporej odległości. Osobowe volvo praktycznie nie miało przedniej części i tkwiło w poprzek jezdni niemalże na jej środku.
To powodowało całkowite zablokowanie szlaku prowadzącego od Krakowa i Tarnowa nie tylko do Nowego Sącza, ale również do przejść granicznych na Słowację Muszynka / Kurov, Piwniczna - Zdrój / Mniszek nad Popradem oraz Leluchów /Czircz, a także do Krynicy-Zdroju i uzdrowisk w dolinie Popradu.
W obydwu samochodach jechały, łącznie, cztery osoby. Wszystkie odczuły skutki zderzenia aut. Najdotkliwiej ucierpiał mężczyzna podróżujący wozem marki volvo. Jak przekazał oficer dyżurny Miejskiej Komendy PSP) w Nowym Sączu jedyni on został zabrany ambulansem do szpitala.
Działania ratownicze oraz usuwanie skutków wypadku i przywracanie pełnej przejezdności szlaku trwały jeszcze o poranku.
Przyczyny i okoliczności wypadku ustala policja.
Budowa S7 Widoma - Kraków. Na 18 kilometrach trasy powstają ...
- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
