https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz podwożenia dzieci do szkół samochodem. W Krakowie pomysł nie będzie realizowany

Piotr Ogórek
W Krakowie dzieci do szkoły nadal będzie można dowieźć samochodem
W Krakowie dzieci do szkoły nadal będzie można dowieźć samochodem Anna Kaczmarz/Polskapresse/Dziennik Polski
Władze Wiednia testują pilotażowy program, w ramach którego obowiązuje urzędowy zakaz podwożenia dzieci do szkoły samochodem. Podobny pilotaż chciał wprowadzić w Krakowie radny Łukasz Wantuch. Odpowiedź urzędników jest jednak odmowna. Takiego programu w Krakowie nie będzie.

Zainspirowany programem wiedeńskim, radny Wantuch (Przyjazny Kraków) złożył interpelację w tej sprawie. Jego zdaniem takie rozwiązanie przyczyniłoby się do walki z otyłością wśród młodych, ale również do zmniejszenia smogu w mieście. Odpowiedź urzędników jest jednak odmowna.

- Drogi znajdujące się przy szkołach w większości są drogami publicznymi zlokalizowanymi na drogach będących elementem większego układu komunikacyjnego, przenoszących ruch w znacznej mierze niezwiązany z dowozem dzieci do szkół - odpisali urzędnicy na zapytanie radnego. W ich interpretacji zamknięcie odcinków drogowych przy szkołach uniemożliwiłoby dojazd do posesji zlokalizowanych w ich pobliżu. Z kolei objęcie zakazem tylko rodziców odwożących swoje dzieci do szkoły, byłoby trudne do wyegzekwowania w praktyce.

- Kraków nie pójdzie śladami Wiednia. Szkoda, myślę, że program pilotażowy w postaci jednej szkoły i zakazu ruchu pojazdów między 7.45 a 8.15 mógłby być cennym źródłem informacji. Plus uspokoiłby ruch pod szkołą. Oczywiście to nie mogłaby być ulica przelotowa, tylko lokalna - komentuje radny Wantuch.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwe
W Kraju zrobiono z bachorow "kogutki" pasie sie to i pierdzioszke wozi sie zmiejsca do miejsca .Pozniej lament do Boga ze -ma sie tluscioszka w domu Ma 20 lat to wiekszosc boy-sow nie moze pukac ,brzuch wisi po kolana -a dziopy nosza majtki na szelkach !!Chlopstwo zapomnialo jak musialo kilometry dzien wdzien zapier... do szkoly badz lekcje religii ! Ale to byli LUDZIE z jajami i dotychczas SA!!!!! NOwa generacja w du... byla i gu.. widziala :Oto sa efekty .placz i zgrzytanie zebow (pociech)
o
olo
A może by szkoły wystawiały autobus, który by zbierał uczniów po okolicy? Zawsze to jeden silnik zamiast kilkudziesięciu. I można by jakiś parking przy szkole dla niego zrobić, żeby wysadzający dzieci nie blokowali całego ruchu "tyko na chwileczkę przecież"
r
roz óm
To może przejdzie zakaz podcierania się papierem toaletowym ?
M
Mirror
Całkowicie się zgadzam. Wantuch ta taka plastelina pokroju Brunona Kwietnia - można z niego ulepić każdy rodzaj skrajnego idioty :)
Chytrusy kalibru Majchrowskiego nazywają takich Wantuchów właśnie pożytecznymi idiotami :)
b
bolek
sugerujesz, że samochody nie zanieczyszczają środowiska ???
t
tadek chrząszcz
Pytanie do Wantucha i innych mondrali.
DLACZEGO W KRAKOWIE NIE MA SMOGU LATEM ???? Wszyscy jeżdżą rowerami ? Przestańcie się kompromitować .
x
x
Jedziecie po Wantuchu, a tak naprawdę trzeba przyjrzeć się problemowi a nie pisać i dowiadywać się półprawdy. Nie ma zakazu podwożenia dzieci do szkoły z domu czy skądkolwiek. Tytuł na miarę dziennikarskiej sensacji faktu. Bardziej miarodajnym określeniem jest "zakaz podjeżdżania pod budynek szkoły w godzinach .... ". Taki pomysł testowany w Wiedniu miał na celu uchronienie dzieci przed wysiadaniem gdzie popadnie przed szkołami przy ruchliwych i zatłoczonych ulicach. Ryzyko wypadku dodawał fakt, że część aut na ulicy jechała normalnie, część zatrzymywała się byle jak i dzieci wysiadały "na ulicę" lub kręciły się między autami i łatwo było o tragedię. To miał na celu pomysł wiedeński. W Krakowie... szambo. Bo znów szyjemy krucjatę przeciwko samochodom i ich użytkownikom. A wystarczył by jakiś kumaty polityk, który zorganizował by debatę o tym czego chcą mieszkańcy... być może zamiast kolejnego gadania o zakazie ustaliło by się politykę. Np dopasowania szkół do systemu "Kiss&ride" i wprowadziło jasne zasady - kierunku ruchu, szerokości jezdni, itp. Słowem udało by się zorganizować to tak, żeby było drożnie, bezpiecznie i każdy mógł podwieźć dziecko szybko i bez stwarzania zatoru innym pojazdom. Oczywiście to jest wysiłek, to jest debata, to jest problem z pieniędzmi i na koniec to jest przychylenie się do kierowców... a to ością w gardle wielu lewackim politykom... najlepiej w Krk zakazać, potem zrobić listę wyjątków, "uprzywilejowanych" itp.
Oprócz tego trzeba się wreszcie zastanowić: dlaczego ludzie wożą dzieci? Dlaczego jest taki ruch "mamuś w SUV" przed szkołami, dlaczego, jeśli są jawne nieprawidłowości Policja nie działa?

Na koniec.. na zdj fasada szkoły podstawowej nr 2.... wspomnienia. 8 lat z buta... NIGDY nie podwozili mnie rodzice, wręcz był to mega obciach... inna sprawa, że auta też w domu na początku jeszcze nie było. Kolejna rzecz, że okradli mnie po drodze i pobili kilka razy... ale takie osiedle. Może teraz jest inaczej. A może jest gorzej, i dlatego rodzice autem pod samą szkołę.
g
gość
A może by tak urzędnicy Magistratu dojeżdżali tramwajem?
u
uśmiejesz się
od ucha do ucha :)
A
AdamZ
Szanowny Redaktorze Naczelny "Dziennika Polskiego"
Oto przykład wykreowania przez media tematu, który nie istnieje! Cała sprawa dotyczy pilotażu w Wiedniu. I w oparciu o tę informację Wasza Redakcja wałkuje ten temat od kilku dni, choć w Polsce, a nawet w Krakowie, nikt na ten głupi pomysł nie wpadł! Wygląda na to, że jeden z dziennikarzy znalazł informację w internecie i postanowił zarobić na temacie w odniesieniu do Krakowa. Dlatego proponuję by wszystkie honoraria za ten temat zostały przekazane na cele dobroczynne, np. pomoc w zakupie wózka inwalidzkiego dla jakiegoś dziecka i zaprzestanie podpowiadania durnych pomysłów naszym radnym, bo jak się okazuje na przykładzie radnego Wantucha, gotowi taki pomysł "kupić" i próbować go zastosować w naszym mieście!
g
grzeg
dowiaduję się o kolejnych pomysłach p. Wantucha na uszczęśliwienie ludzkości, a przynajmniej mieszkańców Krakowa. Liczę na kolejne, trochę dodatkowej rozrywki nie zaszkodzi.
M
Mirror
To może przynajmniej kara chłosty dla bachorów wożących tluste dupska autem? Oczywiście trzeba ustalić taryfikator - inna liczba batów za auto z segmentu A, inna za B a najwięcej za SUVa ;)
A tak na serio, gdy bóg rozdawał rozum, ktoś otworzyć czaszkę Wantucha i do niej nasrał.
K
Krakowianin
Wysłać go na badanie dla dobra mieszkańców. Większość jego pomysłów to idiotyzmy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska