W posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia, oprócz przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, wzięły udział osoby skupione wokół Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Pracodawców RP. Byli na nim obecni również przedstawiciele resortu rodziny i polityki społecznej.
Nie spotkaniu w Centrum Społecznym „Dialog” nie pojawili się na natomiast medycy z Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia, który protestują pod Kancelarią Premiera.
- Po czterokrotnym odrzuceniu różnych form zaproszeń do rozmowy przez Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia, dziękuję przewodniczącej Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Marii Ochman i członkom zespołu trójstronnego ds. ochrony zdrowia, że mogliśmy się dziś spotkać – mówił minister zdrowia Adam Niedzielski po zakończeniu posiedzenia.
Dodał, że było ono „bardzo konkretnym i rzeczowym spotkaniem”. – Chcemy wypracować porozumienie na bazie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Chcemy również wyodrębnić zawód ratownika medycznego – mówił minister.
Wskazał, że związki zawodowe, które stawiły się na spotkaniu z resortem, przedstawiły „rozwiązania korzystne, ale przede wszystkim realne”. - Ta realność postulatów jest bardzo ważna i nie może być w całej tej dyskusji pomijania – mówił Niedzielski.
Protestujący medycy chcą rozmów, ale nie z ministrem
Szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok mówiła w czwartek, że protestujący medycy są gotowi do rozmów, ale rząd „musi być reprezentowany przez kompetentnych jego przedstawicieli”. - Obecny minister zdrowia wielokrotnie dowiódł, że nie uważa ochrony zdrowia za kwestię społeczną, a tylko jako nadmierny wydatek budżetowy – stwierdziła.
Ptok dodała, że gdyby minister zdrowia Adam Niedzielski „konstruktywnie reagował” na zgłaszane przez medyków problemy i prowadził realny dialog, nie byłoby tak ostrego kryzysu w Ratownictwie Medycznym, masowej likwidacji oddziałów szpitalnych, a w konsekwencji protestów 40-, 50-tysięcznej rzeszy pracowników ochrony zdrowia.
Protest pracowników służby zdrowia, Warszawa. Lekarze, pielę...
Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia – skupiający organizacje medyków - zapowiedział, że jego przedstawiciele nie stawią się na czwartkowym posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia. Jednocześnie medycy zaprosili nowego wiceministra zdrowia Piotra Brombera „na herbatę” do białego miasteczka, stacjonującego przed Kancelarią Premiera.
Medycy skierowali także pismo do premiera Mateusza Morawieckiego i do wicepremiera i szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
„W imieniu wszystkich naszych pacjentów i setek tysięcy pracowników ochrony zdrowia, zwracamy się z prośbą o podjęcie realnego dialogu i współdziałaniu z nami w celu ochrony zdrowia, która obecnie kona. Jesteśmy gotowi do dialogu, do rozmów i współpracy na zasadach partnerskich” – odczytała treść listu Krystyna Ptok, szefowa OZZPiP.
Bromber: Rozmawiamy z tymi, którzy chcą z nami rozmawiać
Nowy wiceminister zdrowia Piotr Bromber przekazał w czwartek w Polsat News, że strona rządowa „rozmawia z tymi, którzy chcą rozmawiać”. Wiceszef resortu przyznał, że jeszcze nie był w białym miasteczku, ale jednocześnie dodał, że nie wyklucza takiej wizyty. - Sytuacja jest dynamiczna – mówił.
Tych leków nie powinniśmy stosować bezpośrednio przed i po s...
- Cały czas jesteśmy nastawieni na rozmawianie. My nie mówimy, że my mamy rację - wyliczał i podkreślał, że tej rozmowy „nie należy sprowadzać jedynie do pieniędzy”.
- Na dodatki w związku z Covid-19 wydaliśmy prawie 8 mld zł, w nowej perspektywie 2022-27 dołożymy 80 mld zł – wyliczał. - Biorę „na klatę” i czuję pełną odpowiedzialność za protest medyków – dodał.
