Czy nasze dzieci są bezpieczne na placu zabaw - zastanawiają się mamy maluchów z Zakopanego, które bawią się na publicznych huśtawkach czy zjeżdżalniach. Teraz, gdy przyszła wiosna i place zostaną otwarte, zakopiańczycy zaczęli się zastanawiać nad ich stanem. Okazuje się, że pod Giewontem nie jest tak źle. Zarządcy dbają o to, by place miały wszystkie niezbędne certyfikaty.
- Place zabaw według ustawy nie są budowlami, tylko tak zwaną małą architekturą. Nie muszą mieć więc naszego odbioru - wyjaśnia Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. - O to, by urządzenia na nich stojące miały niezbędne certyfikaty bezpieczeństwa, powinien zadbać zarządca bądź właściciel placu. My możemy kontrolować właśnie te certyfikaty.
Zobacz także: Międzynarodowy Dzień Teatru w Zakopanem
Jak dodaje Kęsek, ostatnia kontrola przeprowadzona przez jego urzędników miała miejsce około 5 lat temu.
- To szmat czasu. Uznaliśmy jednak, że nie ma potrzeby robić takich inspekcji, bo nie dostaliśmy zgłoszeń od zatroskanych rodziców - dodaje Kęsek.
Okazuje się, że zarządcy huśtawek są świadomi ciążącego na nich obowiązku.
- Podległe nam place zabaw (plac zabaw w parku miejskim czy przy szkołach podstawowych - przyp. red.) są sprawdzane raz do roku, a jeśli zajdzie potrzeba nawet częściej - mówi Zofia Kiełpińska, naczelnik wydziału edukacji, turystyki i sportu w zakopiańskim magistracie. - Zawsze jakieś urządzenie może zostać zniszczone. Wówczas wzywamy specjalistów z krakowskiego instytuty dozoru technicznego. Stwierdzają oni czy daną zabawkę remontować czy kupić nową.
O place przy szkołach dbają także dyrektorzy szkół.
- Nasz plac zabaw został sfinansowany w ramach rządowego programu "Radosna szkoła". Jest bezpieczny. Pomimo to przynajmniej raz w roku odświeżamy certyfikat - mówi Piotr Kopeć, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 na zakopiańskich Chramcówkach. Na dowód pokazuje specjalną tabliczkę z certyfikatem.
Informacje na niej zawarte przydatne są też dla rodziców.
- Dzięki temu wiem, że moja 7-letnia Marysia podczas zabawy jest bezpieczna - mówi Anna Sobańska. - Wiadomo, że dzieciom różne głupoty do głowy mogą przyjść. Ale tutaj na pewno nic sobie nie zrobią. Nawet podłoże jest elastyczne i amortyzuje upadki.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka