https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Gubałówka zmieniła się w autostradę. Przez mapy Google [ZDJĘCIA]

red.
Komunikacyjny paraliż na Gubałówce w Zakopanem. Słynny deptak stał się w tym roku małą autostradą dla zmotoryzowanych turystów zmierzających w kierunku Kościeliska i Chochołowa. Wszystko za sprawą map Google, które ich tam prowadzą. Tymczasem jest tam zakaz ruchu.

Problem z wjazdami na Gubałówkę pojawia się co roku. Jednak w tym roku przybrał on gigantyczny wręcz rozmiar. Tylko we wtorek zakopiańska straż miejska naliczyła 700 samochodów, które próbowały pokonać deptak i dojechać nim z Zębu do Kościeliska. W środę zaś do godz. 11 strażnicy miejscy zawrócili 200 samochodów zmierzających od strony Zębu.

Bo kieruje ich nawigacja

- Na Gubałówce mamy wyznaczoną strefę z ograniczonym ruchem samochodowym. Jest to deptak, gdzie wjeżdżać samochodami mogą m.in. stali mieszkańcy, jak również osoby dojeżdżające tam do pracy. Nikt inny - mówi Marek Trzaskoś, komendant straży miejskiej w Zakopanem. - Tymczasem faktycznie sporo aut próbuje tamtędy dojechać do Kościeliska, czy dalej do Chochołowa. W zdecydowanej większości ludzie tłumaczą się, że tam ich pokierowała nawigacja samochodowa. Jadę jednak patrząc w nawigację, a nie widzą znaków zakazu przy drodze - dodaje.

Zdecydowana większość ludzi porusza się wykorzystują mapy Google. I faktycznie, system ewidentnie wskazuje przejazd przez Gubałówkę, jako najkrótszą trasę np. z Zębu do Kościeliska. Nie ma tam żadnej informacji, że droga jest z zakazem ruchu.

- Nasi strażnicy mają tam patrole codziennie. Za wjechanie na teren z zakazem ruchu grozi mandat do 500 zł. Wiadomo, że nie wszyscy dostają mandaty. Gdyby bowiem przy wzmożonym ruchu legitymować wszystkich i nakładać mandaty, wówczas doszłoby do paraliżu dróg dojazdowych na Gubałówkę - mówi Marek Trzaskoś. Dlatego kierowcy są pouczani i zawracani.

Ścisk między straganami

Tymczasem deptak na Gubałówce to niemal drugie Krupówki - codziennie latem wędruje tamtędy tysiące turystów. Asfaltowa droga biegnąca przez Gubałówke jest wąska, a na dodatek po jednej i drugiej jej stronie stoją stragany z pamiątkami. Gdy pojawia się na drodze jeden samochód, ciężko mu jest się przecisnąć. A gdy do tego dochodzi ruch w obu kierunkach, auto dosłownie nie mogą się minąć.

Sytuacja jest niebezpieczna. Na szczęście w tym roku nie doszło jak na razie do żadnego wypadku spowodowanego przez wzmożony ruch samochodów.

Mieszkańcy się denerwują

- Te samochody na Gubałówce to problem złożony. Problemem są te jadące tranzytem przez deptak, bo te które jadą tylko na Gubałówkę są „wchłaniane” na parkingi, które są na naszych działkach przed samym deptakiem. I teraz przez ten tranzyt cierpimy i my, mieszkańcy. Rzecz w tym, aby tylko ograniczyć ruch na samym deptaku i żeby mapy Google nie kierowały wszystkich objazdem - mówi jedna z mieszkanek.

Górale z Gubałówki wystosowali pismo do burmistrza Zakopanego, by ten pomógł jakoś opanować sprawę z internetowymi mapami.

Leszek Dorula, burmistrz miasta pod Giewontem, przyznaje, że jest spory problem z deptakiem na Gubałówce. - Wystosowaliśmy pismo do firmy Google, by ta naniosła zmiany w swoich mapach, by kierowców samochodowych jadących do Kościeliska, czy do Zębu nawigacja nie kierowała w ogóle przez Gubałówkę. Dostałem informację, że firma będzie nad tym pracować - mówi Dorula.

Czy mapy się zmienią?

- Mapy Google powstają w oparciu o wiele różnorodnych źródeł danych i czasem pojawiają się na nich błędy. Użytkownicy map mogą zgłaszać błędy na mapach korzystając z opcji „Zgłoś problem i Prześlij opinię” - informuje Piotr Zalewski z Biura Prasowego Google.

Firma ma zając się tym problemem. Zmiany mają pojawić się w ciągu najbliższych tygodni.

Zobacz:

Tak wyglądała kuchnia po wyjeździe gości z Kuwejtu

Zakopane. W takim stanie turyści z Kuwejtu zostawili domek. ...

Kierowco: patrz na znaki

Nade wszystko jednak to kierowcy powinni wykazać ograniczone zaufanie wobec nawigacji. Powinni przede wszystkim patrzeć na znaki drogowe. Nawigacja może nas bowiem wyprowadzić w pole.

Przekonali się o tym kilka tygodni temu żołnierze armii amerykańskiej, którzy w Chabówce na Podhalu kierując się nawigacją wjechali ciężkim wozami pod kolejowy przejazd, gdzie utknęli.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
Kierowcy powinni zacząć myśleć i patrzeć , przestrzegać znaków, a tych co tam ślepo wjechali karać karać i jeszcze raz karać
G
Gość
Jak tak czytam komentarze to mam wrażenie, że niektórzy nie zapoznali się z tekstem. Przecież chodzi nie o Zakopane, tylko o samą GUBAŁÓWKĘ. Zatem komentarze odnoszące się do Zakopanego jako całości nie mają związku z artykułem.
M
Mario
Jest potrzeba to powinni zrobić dodatkową drogę a nie tylko dla mieszkańców .Dlatego ja tam nie pojadę .same zakazy ,kolejki ogromne , piwo drogie a parkingi jeszcze droższe .Nie polecam Zakopanego nikomu kto się szanuje. Pozdrawiam
G
Gość
2019-07-31T16:40:22 02:00, Gość:

Zamknąć ruch samochodowy, zlikwidować stragany, zostawić tylko bacówki (jeśli jeszcze funkcjonują. i Kilka istniejących budynków (jakieś karczmy etc). Wszelkie konstrukcje typu barakowego usunąć. Kiedyś wędrując grzbietem Gubałówki można było sycić oczy widokiem Tatr. A dzisiaj mamy jarmark jak poniżej dolnej stacji kolejki. Przykro to powiedzieć, ale Gubałówka zmieniła się w brzydki bazarek.

2019-07-31T20:13:16 02:00, Max:

Czyli wyruszyć połowę Zakopanego bo widoki nie te co 40 lat temu a co potem rozwalic połowę Krakowa bo Wawel zasloniety, niestety taka jest cena postepu i rozbudowy kraju

Ale tu chodzi o baraki i budy handlowe. Tylko o te. Zakopane w ogóle mnie nie rusza a jedynie tandetna zabudowa drogi na Gubałówce.

G
Gość
Kiedyś były mapy dziś jest google
M
Max
2019-07-31T16:40:22 02:00, Gość:

Zamknąć ruch samochodowy, zlikwidować stragany, zostawić tylko bacówki (jeśli jeszcze funkcjonują. i Kilka istniejących budynków (jakieś karczmy etc). Wszelkie konstrukcje typu barakowego usunąć. Kiedyś wędrując grzbietem Gubałówki można było sycić oczy widokiem Tatr. A dzisiaj mamy jarmark jak poniżej dolnej stacji kolejki. Przykro to powiedzieć, ale Gubałówka zmieniła się w brzydki bazarek.

Czyli wyruszyć połowę Zakopanego bo widoki nie te co 40 lat temu a co potem rozwalic połowę Krakowa bo Wawel zasloniety, niestety taka jest cena postepu i rozbudowy kraju

G
Gość
Zamknąć ruch samochodowy, zlikwidować stragany, zostawić tylko bacówki (jeśli jeszcze funkcjonują. i Kilka istniejących budynków (jakieś karczmy etc). Wszelkie konstrukcje typu barakowego usunąć. Kiedyś wędrując grzbietem Gubałówki można było sycić oczy widokiem Tatr. A dzisiaj mamy jarmark jak poniżej dolnej stacji kolejki. Przykro to powiedzieć, ale Gubałówka zmieniła się w brzydki bazarek.
s
sc
tylko idiota stoi w kolejce na Kasprowy...a drugi przepycha sie przez Krupówki i Gubałówkę...
G
Gość
No cóż, kierowcy już dawno znaki drogowe mają z tyłu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska