Śnieg na zakopiańskich ulicach i skwerach niemal zniknął i jak co roku odsłonił porażający widok... wszędzie psie kupy. Naprawdę trzeba uważać, żeby w nie nie wdepnąć, szczególnie na Równi Krupowej. Ale jest i druga strona problemu.
- Wielu właścicieli psów skarży się, że nawet gdyby chcieli skorzystać z psich pakietów, to jest ich za mało w mieście. W dodatku te, które są, stoją puste - mówi radna Marzena Mitan-Abel.
Okazuje się, że pakiety z akcesoriami na psie odchody są demolowane, kradzione, a bardzo często traktowane jak kosze na śmieci. Najczęściej są tam wrzucane... pampersy i butelki. Magistrat obiecuje, że pakiety będą uzupełniane i będzie ich już od wiosny więcej.