Zakopane. Remont placu w Kuźnicach. Nadal nie ma wykonawcy. Sprawa rozbija się o pieniądze

Plac w Kuźnicach to kolejna inwestycja, która ma polepszyć układ komunikacyjny w całym mieście. Przede wszystkim przebudowany ma być obecny plac, gdzie zatrzymują się busy pasażerskie dowożące turystów do tej części Zakopanego (tam znajduje się dolna stacja kolejki linowej na Kasprowy Wierch, tam też zaczyna się wiele popularnych szlaków w Tatrach). Plan jest taki, żeby perony dla busów i autobusów, a także taksówek znalazły się pod ziemią. Obecny plac ma zostać udostępniony pieszym.

W ramach całej inwestycji ma zostać także dokończony remont drogi prowadzącej do Kuźnic – od skrzyżowania z ulicą Karłowicza.

W lutym 2019 roku Zakopane po raz pierwszy ogłosiło przetarg na wykonawcę tej inwestycji. Ten miał się zająć projektowaniem i wykonaniem nowego placu. Miasto zaplanowało, że wyda na tą inwestycję 20 mln zł. Prace miały ruszyć wiosną tego roku, a nowy plac miał być gotowy w 2021 roku. Po pierwszym przetargu miasto przesunęło termin zakończenia prac na połowę 2022 roku i zwiększyło kwotę przewidzianą na ta inwestycję do 24 mln zł.

Obecnie wydaje się, że terminy te są mało realne do utrzymania. Miasto właśnie unieważniło kolejny przetarg na tą inwestycję. Zgłosiły się co prawda dwie firmy chętne do wykonanie tego remontu. Chciały jednak o wiele więcej pieniędzy niż to zaplanowano – jedna zażądała za całość 27 mln zł, a druga – aż 44 mln zł.

- Teraz zamierzamy znów zwiększyć kwotę. Myślę, że do 25 mln zł, ale nie więcej. Na dniach ogłosimy kolejny przetarg, licząc na to, że tym razem się uda znaleźć wykonawcę. Na razie zakładamy, że termin zakończenia prac na połowę 2022 roku jest niezagrożony – mówi Wojciech Stankiewicz, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miasta w Zakopanem.