- Od września w siedmiu szkołach podstawowych na terenie miasta do szkoły chodzi najwyżej kilku sześciolatków - tłumaczy Zofia Kiełpińska, naczelnik wydziału sportu i edukacji w zakopiańskim magistracie. - Uczą się oni ze swymi starszymi o rok kolegami. Przewidujemy, że w tym roku nie zwiększy się ta liczba. Rodzice do końca lutego muszą zdecydować czy ich dziecko jest wystarczająco rozwinięte, by podjąć szkolny obowiązek. Dla niektórych maluszków siedzenie w ławce kilka godzin bez zabawy może okazać się jednak zbyt dużym wysiłkiem.
Zakopane: Król Dopalaczy zapowiada wielki powrót
Dobrym rozwiązaniem mogłyby okazać się więc klasy "przedszkolne". Dotychczas powstały one np. w Krakowie. Uczęszczają do nich jedynie sześciolatki. Uczą się w specjalnie przygotowanych salach, tak by większą część czasu dzieci spędzały na zabawie. Mają też do dyspozycji specjalny plac zabaw przed szkołą. Czy również w Zakopanem powstaną podobne jednostki? - Oczywiście że tak, aczkolwiek musi być spełniony jeden podstawowy warunek - stwierdza Kiełpińska. - Musimy mieć wystarczającą liczbę chętnych w danej szkole. Jeżeli więc do jednej placówki zgłosi się ponad 15 dzieci, to taka klasa powstanie - dodaje. Stały obowiązek szkolny dla 6-letnich dzieci wchodzi w życie 1 września 2012 roku. Do tego czasu rodzice mają wybór: posłać dziecko do szkoły lub pozostawić je w przedszkolu.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!