https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopianka. Jedna kładka to mało

Piotr Rąpalski
Tak wygląda kładka, która zastąpi niebezpieczne przejście w Gaju
Tak wygląda kładka, która zastąpi niebezpieczne przejście w Gaju
Urzędnicy zapowiedzieli, że zbudują kładkę dla pieszych nad zakopianką w miejscu niebezpiecznego przejścia w Gaju, przy ul. Wzgórze. Sęk w tym, że Gaj potrzebuje dwóch. Dwa kilometry dalej, tuż przed Mogilanami, na skrzyżowaniu drogi z ulicami Zadziele i Widokową, mieszkańcy muszą przekraczać jezdnię, choć nie ma tam pasów. Są za to przystanki MPK i osiedla, między którymi chodzą piesi. A na kładkę pieniędzy nie ma. Sprawdziliśmy z autorami programu "Jedź bezpiecznie" z TVP Kraków i policjantami, jak radzą sobie tam piesi i kierowcy. Przez godzinę obserwowaliśmy skrzyżowanie.

Sześć pasów ruchu
Aby przekroczyć ulicę, piesi muszą pokonać sześć pasów ruchu. W godzinę naliczyliśmy 47 osób. Idący zatrzymują się na wysepce pośrodku, by złapać oddech i się rozglądnąć. Kierowcy niechętnie ich przepuszczają. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że może tędy ktoś przechodzić - przecież nie ma pasów. A widoczność jest ograniczona - miejsce znajduje się na górce.

- Przepisy dopuszczają przechodzenie w rejonie skrzyżowania, jeśli w pobliżu nie ma pasów - przyznaje asp. sztabowy Wojciech Madeja z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Ale to miejsce jest bardzo niebezpieczne z powodu natężenia ruchu. Jedyne rozwiązanie to budowa tunelu lub kładki - dodaje. Kilkadziesiąt metrów dalej jest co prawda fotoradar, ale nie działa. A że wszyscy o tym wiedzą, nie odstrasza on kierowców.

Policyjna akcja
Mundurowi wraz z nami zatrzymywali piratów drogowych, którzy wyprzedzali inne pojazdy na pasach dla pieszych dwa kilometry wcześniej. Stali tam policjanci z kamerami, którzy nagrywali wykroczenia i szybko dawali znać przez krótkofalówkę stojącym z nami kolegom. W ciągu godziny złapali ponad 20 osób, które dostały po 10 punktów karnych i 200 zł mandatu.

- Kierowcy tłumaczyli, że spieszyli się do pracy, że przejście jest źle oznaczone. Niektórzy nie wierzyli, że złamali przepisy - komentowała sierżant Marta Poręba, policjantka.

Jak widać, piesi nie mogą zatem liczyć na rozwagę kierowców. Skrzyżowanie wymaga przebudowy. Tylko nie ma za co tego zrobić.

- W tym rejonie nie ma możliwości wyznaczenia bezpiecznego przejścia w poziomie jezdni z uwagi na brak widoczności - przyznaje Iwona Mikrut, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Urzędnicy mogli tylko postawić znaki informujące o skrzyżowaniu i ograniczeniu prędkości do 70 km/godz.
- Zakopianka budowana była w latach 70., w innej rzeczywistości. Był tu nieporównywalnie mniejszy ruch i zabudowa. W ciągu ostatnich 15 lat sytuacja zmieniała się w szybkim tempie - dodaje Mikrut.

Szkoda, że w tym czasie udało się wybudować tylko jedną kładkę w okolicy, w Mogilanach. Ale do niej jest stąd 1,2 kilometra.
Przebudować za 20 mln

GDDKiA chce przebudować skrzyżowanie Zadziele-Widokowa na bezpieczne dla pieszych (kładka) i aut włączających się do zakopianki. Ale koncepcja czeka na realizację od 2008 r., bo budowa kosztuje 20 mln zł, a takich pieniędzy na nią nie ma. Dopiero w tym roku rząd zaproponował, że pokryje 50 proc. wydatków, GDDKiA 15 proc., a 35 proc. gmina Mogilany i starostwo powiatowe.

- Samorząd nie jest w stanie udźwignąć takich wydatków. Na wszystkie drogi w gminie mamy rocznie ok. 600 tys. zł, a starostwo na drogi w 17 gminach ok. 7 mln zł - mówi Krzysztof Musiał, wójt Mogilan. Dodaje, że 2 czerwca odbyło się w tej sprawie spotkanie w ministerstwie. Ustalono, że samorządy będą musiały wydać 2,4 mln zł, a urzędnicy poszukają większej dotacji.

Na razie pewna jest budowa kładki nad istniejącym przejściem w Gaju za 7-8 mln zł (ma być gotowa w 2015 r.) W tym roku GDDKiA ogłosi przetarg.

Materiał filmowy z naszej wyprawy na zakopiankę można obejrzeć w internecie:
https://www.tvp.pl/krakow/jak-uniknac-mandatu

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
foksmolder
sto pięćdziesiąt by się zdało! ;)
j
ja
akcyza, VAT, podatek dochodowy, podatek drogowy (bo trzeba alkohol do sklepu przywieźć) itd. teraz się zajmij tym żeby te pieniądze poszły na kładki i tunele.
r
robert
kasa jest tylko trzeba okradac firmy i sklepy z alkoholem wtedy się znajdzie kasa na kładki i tunele skuteczne rozwiązanie
r
robert
mówią ze nie ma kasy na kładki lub tunele żeby przechodzić pod lub przez jezdnie pieniądze są mają je firmy co za dużo piwa i wódy sprzedają trza sklepy i firmy alkoholowe okradać bo oni za dużo zarabiają a kto g***** i nie robi nic dla ludzi to zawsze znajdzie się taki idiota co mysli ze nic nie jest możliwe zawsze jest tylko myslesz trzeba tępić pijaństwo alkohole i okradać sklepy i firmy alkoholowe to najlepsze rozwiązanie żeby zdobyć kasę na kładki lub tunele
j
ja
tam gdzie są dobre drogi. W Paryżu, Budapeszcie, Hamburgu etc. jest tego mnóstwo, ale nikt nie wpadł na to żeby malować na nich pasy (może kilka w Budapeszcie), tak to są prawie zawsze przejścia podziemne, rzadziej kładki.
B
Bartosz Klimek
"Zakopianka budowana była w latach 70., w innej rzeczywistości. Był tu nieporównywalnie mniejszy ruch i zabudowa." Kto pozwolił budować osiedla wzdłuż takiej drogi? Prawdę mówiąc, nie kojarzę zagranicą miejsca, gdzie ruchliwa droga 2x2 przechodzi przez teren dość gęsto zabudowany. To typowo polska specjalność niestety.
z
z(a)miennik
Jak zwykle "nie ma za co tego zrobić" może pani marczułajtis się dołoży ? w końcu przesrała tyle kasy że na kładkę by pewnie starczyło
b
balbina
Na kładkę pieniędzy nie ma, niech organizatorzy ZIO zwrócą pieniądze, to na kilka kładek wystarczy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska