Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół Pola Lloncha. Skorzysta na tym Wisła Kraków?

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
W wywiadzie, jakiego nam udzielił prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski oficjalnie potwierdził, że przy ul. Reymonta chętnie widzieliby znów Pola Lloncha. Zamieszanie, jakie ostatnio powstało wokół piłkarza w Willem II Tilburg, może w tym pomóc, choć niczego nie przesądza.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Królewski w odpowiedzi na pytanie jak wygląda sytuacja z Hiszpanem, odparł: - Czekamy na jego decyzję w tym zakresie, ma ważny kontrakt ze swoim klubem. Jeśli uda się go rozwiązać, nie ukrywamy, że byłby to ciekawy powrót.

W ten sposób prezes Wisły odpowiedział niejako na dwa pytania. Bo nie tylko potwierdził, że krakowianie Lloncha chcą, ale też, że chcą go za darmo, gdy rozwiąże on kontrakt z Tilburgu. I tutaj dotykamy drugiej strony całej sprawy, bo w Holandii w ostatnim czasie zrobiło się głośno o Llonchu po artykule, jaki napisał Dolf van Aert z portalu bd.nl, a w którym cytuje on piłkarza mocno niezadowolonego z tego, że Willem II chce się go po prostu pozbyć, choć ma on jeszcze ważny kontrakt przez dwa lata. Klub ma wręcz nakłaniać zawodnika do rozwiązania umowy, co przyznaje sam Llonch. Ma on zresztą żal nie tylko o to, ale również o sposób, w jaki załatwia się całą sprawę. Po pierwsze miał on dowiedzieć się o wszystkim nie od ludzi z klubu, a od swojego menedżera. Po drugie Llonch ma żal o odebranie mu kapitańskiej opaski. Do wszystkiego dochodzi jeszcze wątek finansowy, a konkretniej podatkowy. W Holandii piłkarze spoza tego kraju mają płacić mniejsze podatki przez kilka lat gry. Kiedyś było to lat osiem, później zmniejszono ten czas do pięciu. A Pol Llonch niedawno zakończył piąty sezon. I o ile dla klubu nie podniosłoby to kosztów, to piłkarz dostałby mniej „na rękę”. Jego żal wynika z tego, że klub miał nie informować go o tym, że tak to właśnie wygląda.

Jak widać spór nabiera na sile, ale warto zadać sobie pytanie, co to może oznaczać dla Wisły. Tyle, że jeśli chce sprowadzić Pola Lloncha do siebie, musi go do tego kroku przekonać. Rozwiązanie umowy w Holandii wobec powyższych informacji nie powinno być rzeczywiście problemem. Pozostaje wola samego zawodnika, a następnie ustalenie warunków kontraktu z Wisłą. I tutaj sprawa powinna wyjaśnić się niedługo, choć autor wspomnianego tekstu w bd.nl Dolf van Aert mówi nam: - Nie jestem pewien czy Pol chciałby w tym momencie wracać do Polski. Myślę, że może chcieć zostać w Holandii lub przenieść się do Belgii.

Pol Llonch w barwach Wisły grał przez 1,5 sezonu w latach 2017-2018. Z Krakowa przeniósł się do Tilburga, gdzie występuje od pięciu lat. Co ciekawe Willem II Tilburg również - tak jak Wisła w Polsce o Ekstraklasę - przegrał niedawno barażową rywalizację o powrót do holenderskiej Eredivisie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska