- Ponoć to pomnik żołnierzy radzieckich, których samolot został zestrzelony w czasie II wojny światowej - opowiadał nam jeden z Czytelników, który przyszedł do nas z interwencją w tej prawie - Czyjkolwiek by nie był, miejscu śmierci należy się szacunek - podkreślał.
Betonowe cokoły rozsypują się, gruby żelazny łańcuch przepleciony przez nie jest pokryty grubą warstwą rdzy. Ktoś odwiedza to miejsce - świadczy o tym resztka po biało-czerwonej wiązance, kilka wypalonych zniczy. Polecamy miejsce władzom - trzeba tam posprzątać, poprawić cokoliki, wyciąć suchą trawę.