Początkowo komunikacja miała ruszyć 1 marca, jednak nie udało się załatwić wszystkich formalności w urzędzie marszałkowskim.
- Jeden kurs będzie do Oświęcimia, a to poza gminę, więc musieliśmy uzgadniać to z województwem - wyjaśnia Guzik. - W najbliższym czasie planujemu uruchomić też trasy do Andrychowa i Brzeźnicy - dodaje.
Autobusy nie są nowe. Zatorski magistrat tylko je wydzierżawił.
- Nie wiemy, jak to zadziała i czy ludzie będą korzystać, więc prawdę mówiąc dopiero będziemy testować ten pomysł - mówi pracownik urzędu. - Jeśli się sprawdzi, będziemy rozwijać projekt, poszerzać ofertę i dokładać kursy - wyjaśnia.
W Zatorze ludzi wożą teraz prywatne firmy przewozowe, które oferują transport busami. Urząd Miasta ma świadomość, że to silna konkurencja i może być ciężko przebić się z autobusami.
- Busy jeżdżą dosyć często i mieszkańcy są już do nich przyzwyczajeni - wyjaśnia Tomasz Guzik. - Jednak wielu kierowców pracuje tam na śmie-ciowych umowach, rozkład jazdy zmieniany jest nawet z dnia na dzień. My musimy być "sztywni", jeździć punktualnie, zatrudnić kierowców na umowy. To nas będzie więcej kosztować - wyjaśnia.
Gmina Zator w ostatnim czasie rozwija się najlepiej w całym regionie. Powstał tu ogromny Park Rozrywki, do którego przyjeżdżają turyści z całego świata. Jest też DinoZatorLand, Park Świętego Mikołaja i strefa ekonomiczna, w której pracują setki ludzi.
Niebawem powstanie obwodnica miasta (ma odciążyć ruch w Rynku), a w przyszłości planowana jest budowa nowej drogi z Zatora w kierunku autostrady A4.
Na temat pomysłu, aby w Zatorze uruchomić komunikację miejską, wśród mieszkańców zdania są podzielone. Większość jest jednak za.
- Busiarze jeżdżą, jak chcą - mówi Zbigniew Goc z Zatora.- Nigdy nie ma aktualnych rozkładów na przystankach i trzeba czekać, aż jakiś podjedzie. Jak będzie miejski autobus, to będzie musiał przyjechać zawsze na czas - dodaje.
Zatorskie autobusy pojadą, m.in. przez: Bugaj, Rudze, Graboszyce, Laskową, Łowicz-ki, Podolsze, Grodzisko, Trze-bieńczyce.
Jedną z największych gmin w naszym regionie, która nie ma jeszcze własnej komunikacji miejskiej, są Wadowice. W magistracie już jednak o tym myślą.
- Jesteśmy na etapie przejmowania dworca PKP i chcemy tam utworzyć centrum przesiadkowe - mówi Mateusz Kli-nowski, burmistrz Wadowic.- Jak to będzie uruchomione, ruszymy z komunikacją, aby mieszkańcy mogli być do tego centrum dowożeni i korzystali z pociągów na dalszych trasach - wyjaśnia burmistrz. Nie są jednak znane dokładne terminy ani przejęcia dworca, ani uruchomienia komunikacji. Mieszkancy Wadowic podróżują teraz głównie busami.
Miejskie Zakłady
- Miejski Zakład Komunikacyjny w Oświęcimiu obsługuje pasażerów na terenie Oświęcimia i gmin: Oświęcim, Chełmek, Brzeszcze oraz Libiąż w zakresie wsi Gromiec. Ma 45 autobusów i 27 linii. Cena biletu normalnego po Oświęcimiu wynosi 2,7 zł, a poza granicami miasta - 3 zł. Ulgowy kosztuje 1,7 zł.
- Miejski Zakład Komunikacyjny w Kętach: autobusy jeżdżą na terenie gmin: Kęty, Andrychów, Porąbka, Osiek. Obsługują 14 linii komunikacyjnych o łącznej długości 196 km. Spółka posiada 39 autobusów. Na terenie gminy Kęty bilet normalny kosztuje 2,4 zł, a ulgowy 1,4 zł.
- Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie działa na terenie gmin: Trzebinia, Chrzanów i Libiąż. Obsługuje 25 linii. Bilet normalny w pierwszej strefie kosztuje 2,2 zł, a ulgowy 1,1 zł.
- Związek Komunikacyjny Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu ma 28 linii. Obsługuje gminy: Olkusz, Klucze, Bukowno i Bolesław. Bilet normalny w strefie miejskiej kosztuje 2 zł, a ulgowy 1 zł.
Źródło: Gazeta Krakowska