Zator. Pomysły na rozwój gospodarki rybackiej i turystyki na stawach hodowlanych na terenie zatorskiej gminie. ZDJĘCIA

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Burmistrz Mariusz Makuch zaprosił do Zatora wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Cieciórę. Jednym z głównych tematów spotkania, w którym udział wzięli także m.in. poseł Rafał Bochenek, Iwona Gibas z Zarządu Województwa Małopolskiego, dyrektor Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie Grzegorz Dietrich i dyrektor Rybackiego Zakładu Doświadczalnego Paweł Pawłowski, były nowe pomysły na piękne zatorskie stawy.

RZD, podlegający pod IRŚ w Olsztynie, działa na terenach o łącznej powierzchni 1456 ha, z czego 1186 ha stanowią właśnie stawy. Głównym gatunkiem hodowlanym jest tutaj karp, ale zakład prowadzi również sprzedaż innych gatunków ryb takich jak: lin, tołpyga, amur, karaś pospolity i złocisty oraz ryb drapieżnych: szczupak, sum i okoń.

- Zakład jest niedoinwestowany, na pewno wymaga nakładów. Mamy plan, który realizujemy - mówi dyrektor Paweł Pawłowski.

Jak podkreślano podczas spotkania stawy hodowlane mogą być także doskonałym miejscem do uprawiania turystyki.

- Od 30 lat samorządy Zatora, Przeciszowa i Spytkowic zabiegają o zagospodarowanie stawów także z myślą o gminach, na terenie których się znajdują. Wcześniej nasze wspólne wystąpienia były przyjmowane raczej chłodno przez IRŚ i RZD. Teraz oceniam, że może być inaczej, a ostatnie spotkanie mnie w tym utwierdziło - mówi burmistrz Zatora Mariusz Makuch.

Możliwości są na pewno duże i w Zatorze mają pomysły. Obok przygotowania nowych ścieżek i szlaków rowerowych powrócił m.in. projekt utworzenia Muzeum Karpia – Centrum Edukacji Nauki – Stawy Zatorskie. - Stawy są miejscem o ogromnym potencjalne przyrodniczym, edukacyjnym i turystycznym - dodaje burmistrz.

Obecnie Zator kojarzy się głównie z parkami rozrywki. W ub. roku tylko Energylandię odwiedziło blisko 2 mln turystów. Tymczasem, jak często podkreślają zatorscy samorządowcy, gmina ma dużo więcej atutów turystycznych, które popularyzuje, m.in. te związane z Doliną Karpia. W Zatorze liczą, że coraz więcej osób będzie zostawać tutaj na dłużej, nie tylko dla uciech w parkach rozrywki.

- Za wcześnie jeszcze na konkrety. Z pewnością pojawią się w trakcie spotkań grupy roboczej, o której powołaniu rozmawialiśmy podczas spotkania. Z naszej strony jesteśmy otwarci na współpracę z gminą. Wspólnie z pewnością będziemy mogli zrobić więcej - dodaje szef RZD w Zatorze.

Wspomniany zespół roboczy ma składać się z przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie – Rybackiego Zakładu Doświadczalnego w Zatorze oraz gminy Zator.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS