We wtorek, 13 czerwca tuż przed godz. 16 w miejscowości Zederman strażacy gasili płonące auto.
Kierująca peugeotem 208 zauważyła wydobywający się spod maski dym, zjechała więc na zatoczkę autobusową. Pożar szybko objął całe auto. Na początku inni kierowcy pomagali gaśnicami zatrzymać ogień, potem do akcji wkroczyli strażacy. Niestety, samochód doszczętnie spłonął. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.