Zespół Magik Band gra od 2010 r. Na swoim koncie ma już sześć płyt. Teraz sądeczanie nagrywają kolejny krążek.
- Tworzymy prostą muzykę, która porywa do tańca. Autorem tekstów jestem ja. Piszę o tym, co spotkało mnie w życiu. Głównie o uczuciach - podkreśla Łukasz Mikulski, wokalista z Muszynki w gminie Krynica-Zdrój.
Od początku swojego istnienia zespół pozyskał rzeszę wiernych fanów. Ostatnio mieli skok popularności. To dzięki ogólnopolskiemu rozgłosowi, wywołanemu przez informację o ich zgłoszeniu do udziału w krajowych eliminacjach do Eurowizji. - Zgłosiłem nasz nowy utwór zatytułowany „Szkolny zjazd”. Pomyślałem, że warto spróbować, bo co nam szkodziło - mówi Mikulski.
- Choć nie udało się nam dostać i zmierzyć się z Edytą Górniak, czy Margaret, to i tak wygraliśmy. Zyskaliśmy nowych fanów i zrobiło się o nas głośno.
O zespole disco polo z Krynicy pisały ogólnopolskie gazety i plotkarskie portale, na czele z popularnym „Pudelkiem”. To zaowocowało nowymi polubieniami facebookowego profilu zespołu oraz odsłonami ich teledysków w serwisie Youtube. com.
- Nasz najnowszy klip do piosenki „Bo w miłości” w ciągu dwóch tygodni obejrzało ponad 54 tysiące osób - nie kryje radości Mateusz Rajski, gitarzysta zespołu.
Mikulski dodaje, że po doniesieniach prasowych na temat startu Magik Bandu w Eurowizji, musiał nawet wyłączyć telefon, który nie przestawał dzwonić. Jednego dnia odebrał 370 SMS-ów i 1500 wiadomości na Facebooku z gratulacjami.
- Wciąż jesteśmy zasypywani wiadomościami od fanów. To bardzo miłe - podkreśla Rajski. - Dostaliśmy też wiele propozycji koncertowych. Musimy jednak odmawiać, bo najbliższe wolne terminy mamy dopiero na 2018 rok.
Zespół grywa na weselach. Teraz także w ciągu tygodnia. Oprócz tego koncertuje w klubach. Jak przekonują muzycy, disco polo wciąż cieszy się ogromną popularnością.
- Granie takiej muzyki to nie obciach. To sposób na życie - uważa Mikulski.