Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem władz, już w sierpniu komunikacja w ścisłym centrum Krakowa przejdzie prawdziwą rewolucję. Po pierwsze - ruch samochodowy wokół Plant będzie tylko w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Po drugie - nawet po tej zmianie kierowcy nie objadą ścisłego centrum w koło, bo pojawią się nakazy skrętów, które będą ich "wyganiać" np. z Westerplatte na ul. Lubicz. Urzędnicy chwalą, że dzięki tym zmianom w centrum odetchniemy pełniejszą piersią, a rowerzyści wreszcie poczują się bezpiecznie. Kierowcy obawiają się jednak jeszcze większych korków na alejach.
Z ulicy Westerplatte będzie można skręcić wyłącznie w prawo w ul.Lubicz, a z ul. Lubicz pojechać też tylko w prawo, w ul. Pawią, co ma się przyczynić do likwidacji ruchu tranzytowego między dzielnicami. Pas drogowy bliżej Plant ma być zamieniony na ścieżkę rowerową. Planowane jest zamknięcie dla ruchu ulicy Krupniczej od Teatru Bagatela do ul. Loretańskiej, Karmelickiej na odcinku od Bagateli do ul. Garbarskiej oraz objęcie strefą pieszą całej ulicy Grodzkiej.
Warto podkreślić, że reforma ominie autobusy i tramwaje - te dalej będą poruszać się w obie strony.
- Klamka jeszcze nie zapadła, możliwe są korekty - uspokajają miejscy urzędnicy i zachęcają mieszkańców do zgłaszania swoich uwag. Do końca kwietnia będą odbywać spotkania i konsultacje. Swoje uwagi można też zgłaszać do e-mailowo do ZIKiT.
Więcej szczegółów w czwartkowym wydaniu "Gazety Krakowskiej"