Gdy Rafał Trzaskowski na Rynku w Tarnowie apelował o poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich, na dachu kamienicy sąsiadującej z wiecem pojawiła się postać w czarnej pelerynie, masce na twarzy, w szerokim kapeluszu i szpadą. Na attyce budynku Zorro rozwiesił transparent namawiający do niegłosowania na kandydata KO i wymachiwał do tłumu kilkuset osób.
Zorro z Tarnowa w akcji
Potem nastąpił dalszy ciąg zaskakujących przypadków, bo Tarnowska Agencja Rozwoju Regionalnego, która jest administratorem kamienicy, powiadomiła policję o wykorzystaniu mienia bez jej zgody.
Zdjęcia i filmy z akcji Zorro w połączeniu z informacją o wszczętym przez policję postępowaniu o wykroczenie popełnione przez postać w stroju z filmu rodem zawojowała Internetem na dwa dni. „Zorro z Tarnowa” bił rekordy zasięgów. Choć nie brak komentarzy mocno krytycznych wobec autora happeningu, na większości oryginalność pomysłu zrobiła pozytywne wrażenie.
- Tego typu spotkania mają to do siebie, że zdarzają się podczas nich różnego rodzaju happeningi. Jest sporo ludzi, są media, więc łatwo o zainteresowanie. Na tarnowskim Rynku ktoś wyraził swoje poglądy. Trzeba przyznać, że zrobił to w sposób pomysłowy, nawet zabawny. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało – komentuje poseł Robert Wardzała, szef struktur miejskich PO w Tarnowie.
Zorro rozsławi Tarnów?
Wciąż nie wiadomo, kim jest Zorro, bo zdążył po dachach czmychnąć przed policjantami.
– Prowadzimy w tej sprawie podstawowe czynności, jak w przypadku każdego wykroczenia. Przesłuchaliśmy świadków, sprawdzamy monitoring. Na razie brak informacji kim jest sprawca – mówi mł. asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Tymczasem w Tarnowie powstał pomysł, by „Zorro z Tarnowa” przybrał postać kolejnego maszkarona na tarnowskim szlaku, który stał się turystycznym hitem miasta w ostatnim roku. W sieci trwa już zbiórka podpisów poparcia pod petycją w tej sprawie adresowaną do Rady Osiedla Starówka.

Okiem Kielara odc. 15
„Zorro z Tarnowa błyskawicznie stał się symbolem kreatywnego obywatelskiego głosu, który z odwagą, ale bez agresji, wyraził swój punkt widzenia” – czytamy w uzasadnieniu inicjatywy stowarzyszenia Tarnów Pierwsze Niepodległe– „Uważamy, że taka postać – utrwalona w formie maszkarona – nie tylko doskonale wpisuje się w długą tradycję tarnowskich maszkar i rzeźb groteskowych, ale też nadaje jej nowego znaczenia: łączy przeszłość z teraźniejszością, odwołując się do wolności słowa, odwagi cywilnej i humoru jako wartości społecznych”.
Proponują, by mała postać w pelerynie i czarnej masce stanęła w pobliżu Ratusza, Pasażu Tertila lub na jednej z bocznych ścian zabytkowych kamienic.
- Chcielibyśmy wykorzystać te pięć minut Tarnowa, o którym wiele osób usłyszało przy okazji Zorro po raz pierwszy - mówi Krystian Gądek, pilotujący petycję. - Zdajemy sobie sprawę , że to wymaga sporo biurokracji i zezwoleń, ale dzięki petycji będziemy mieli społeczne poparcie.
Czy Zorro z Tarnowa przetrwa próbę czasu?
Ryszard Żądło, przewodniczący RO „Starówka” zapewnia, że jeśli petycja do osiedla trafi, zostanie starannie przeanalizowana.
- Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się fajny, pytanie tylko, czy przetrwa próbę czasu. Jeśli coś nawet zaistnieje w Internecie, to czy będzie wartością trwałą? – zastanawia się głośno. – Trzeba też pamiętać, że to nie my jako rada osiedla odpowiadamy za to gdzie i kiedy nowe maszkarony będą się pojawiały.
Maszkaronowi Zorro przyklaskuje Piotr Dziża, prezes Fundacji Pro Patria z Tarnowa, autor projektów upamiętniających niepodległościowe tradycje regionu.
– Tarnów nie cierpi na nadmiar pozytywnych kontekstów w promocji miasta. Kujmy więc żelazo, póki gorące - zachęca.
Do środy (28 maja) rano pod petycją na platformie petycjeonline zdążyło podpisać się 185 osób.
O formalnym kształcie Tarnowskiego Szlaku Maszkaronów decyduje magistrat. Jak słyszymy, kolejka wniosków od instytucji, firm i osób prywatnych o kolejne figurki sięga roku... 2031.
- Przyjęliśmy zasadę, by co roku szlak powiększał się o maksymalnie trzy maszkarony, aby ta nasza atrakcja się nie zdezawuowała - mówi Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa. - No chyba, że inicjatorzy wylicytują takiego maszkarona podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, tak jak to zrobiła ostatnio przewodnicząca rady miejskiej, do czego zachęcam. Przyznam, że inicjatywa maszkarona Zorro jest sympatyczna i na pewno po 1 czerwca będziemy się jej przyglądać.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Głosujcie w sondzie
Tarnów Naszemiasto poleca!
- Piękne dziewczyny z Tarnowa i regionu są już w półfinale konkursu miss
- One wybiły się z Tarnowa i regionu. Znane są w Polsce i nie tylko
- Nowy blok z tanimi mieszkaniami na wynajem pod Tarnowem gotowy. Mamy zdjęcia!
- Byliśmy wtedy o 15 lat młodsi. Znajdziecie się na zdjęciach z tamtych czasów?
- Pary małżeńskie z Tarnowa świętowały Złote Gody!
- Oto najpopularniejsze nazwiska w Tarnowie! Nosi je najwięcej mieszkańców miasta