O tym, że leszczynianie przystąpili do spotkania z Jaskółkami niesamowicie zdeterminowani ponad sześć tysięcy kibiców mogło się przekonać już w pierwszym wyścigu, w którym ich para juniorów pokonała mistrza świata w tej kategorii wiekowej, Macieja Janowskiego.
Jak się okazało był to jeden z kluczowych momentów tego spotkania, bo uzyskaną w biegu młodzieżowym przewagę leszczynianie nie oddali już do samego końca. I to mimo tego, że przez długi czas nie mogli znaleźć sposobu na Grega Hancocka i Martina Vaculka, przez co aż siedem biegów z rzędu kończyło się podziałem punktów.
Kolejne uderzenie Unii nastąpiło w dziesiątym wyścigu, w którym najbardziej waleczna i nieobliczalna para Byków, Troy Batchelor - Damian Baliński, nie dała szans swojemu byłemu koledze klubowemu, Januszowi Kołodziejowi. Były mistrz Polski przyjechał zresztą jeszcze za plecami Kacpra Gomólskiego. W tym momencie gospodarze wyszli na prowadzenie sześcioma punktami i trener Marek Cieślak mógł skorzystać z rezerwy taktycznej.
Od razu też tak zrobił posyłając na tor niepokonanego do tego momentu Hancocka, który w duecie z Vaculikiem miał odrobić straty. Nic z tego jednak nie wyszło, bo kapitalnie wystartował Piotr Pawlicki i zostawił obu rywali za plecami. Amerykanin był skuteczniejszy w kolejnej gonitwie i wraz ze swoim uczniem - Janowskim podwójnie pokonali osamotnionego Batchelora. Osamotnionego, ponieważ wcześniej na tor upadł Tobiasz Musielak i został wykluczony z powtórki wyścigu.
Kibice nie musieli się jednak długo denerwować, bo leszczyńscy żużlowcy szybko wybili rywalom marzenia o wygranej. A dokonali tego Baliński z Przemysławem Pawlickim przywożąc do mety komplet punktów. Ten drugi musiał się jednak mocno napracować, by minąć na dystansie Leona Madsena. W biegach nominowanych, choć goście skorzystali jeszcze z dwóch rezerw taktycznych, Unia obroniła skromną przewagę i ograła głównego kandydata do mistrzowskiej korony.
Byki tym samym po raz kolejny potwierdziły, że nie zamierzają rezygnować z walki o czołową czwórkę. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały jeszcze trzy kolejki i wszystko może się jeszcze zdarzyć. Tym bardziej, że Unibax poległ wczoraj w Bydgoszczy.
Unia Leszno - Azoty Tauron Tarnów 48:42
Unia: Prz. Pawlicki 13+1 (2,3,3,2,3), Adamczewski 0 (0,w), Batchelor 8+2 (2,1,3,1,1), Baliński 8+2 (1,2,2,3,0), Pavlic 4+1 (1,1,2,0), Musielak 5 (3,2,0,w), Pi. Pawlicki 10+2 (2,2,1,3,2).
Azoty: Hancock 14+2 (3,3,3,1,3,1), Jamróg 1 (1,0), Vaculik 10 (3,3,2,2,0), Madsen 2+1 (0,0,1,1), Kołodziej 4 (3,1,0,0), Janowski 10+1 (1,2,0,2,3,2), A. Gomólski 1 (0,d,1).
Bieg po biegu
1. Musielak, Pi. Pawlicki, Janowski, Gomólski 5:1
2. Hancock, Prz. Pawlicki, Jamróg, Adamczewski 2:4 (7:5)
3. Vaculik, Batchelor, Baliński, Madsen 3:3 (10:8)
4. Kołodziej, Pi. Pawlicki, Pavlic, Gomólski (d4) 3:3 (13:11)
5. Hancock, Baliński, Batchelor, Jamróg 3:3 (16:14)
6. Vaculik, Musielak, Pavlic, Madsen 3:3 (19:17)
7. Prz. Pawlicki, Janowski, Kołodziej, Adamczewski (w) 3:3 (22:20)
8. Hancock, Pavlic, Pi. Pawlicki, Janowski 3:3 (25:23)
9. Prz. Pawlicki, Vaculik, Madsen, Musielak 3:3 (28:26)
10. Batchelor, Baliński, Gomólski, Kołodziej 5:1 (33:27)
11. Pi. Pawlicki, Vaculik, Hancock, Pavlic 3:3 (36:30)
12. Hancock, Janowski, Batchelor, Musielak (w) 1:5 (37:35)
13. Baliński, Prz. Pawlicki, Madsen, Kołodziej 5:1 (42:36)
14. Janowski, Pi. Pawlicki, Batchelor, Vaculik 3:3 (45:39)
15. Prz. Pawlicki, Janowski, Hancock, Baliński 3:3 (48:42)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
