Tymczasem rówieśnik Stolarskiego - Lucas Guedes, syn byłego piłkarza "Białej Gwiazdy", Clebera, zdecydował, że chce być zawodnikiem Wisły i nie interesuje go żaden inny klub. Do maja z "Białą Gwiazdą" wiąże go amatorska umowa. Już uzgodniono, że później podpisze kontrakt zawodowy na trzy lata z opcją przedłużenia na kolejne dwa.
Na razie jednak Lucas nie może grać w oficjalnych meczach Wisły. Nie jest obywatelem Unii Europejskiej i jako osoba niepełnoletnia nie ma na to zgody. Osiemnaste urodziny będzie obchodzić 30 maja tego roku.
Na występy Lucasa w Wiśle już wiosną może się jednak zgodzić FIFA. Krakowski klub czyni usilne starania, aby piłkarska federacja wydała taką decyzję. Działacze Wisły liczą na to, że sprawę uda się załatwić w ciągu miesiąca i Smuda będzie mógł skorzystać z utalentowanego pomocnika. Krakowski klub zamierza udokumentować w FIFA, że Lucas jest zawodnikiem przesiedlonym do Krakowa i nie jest tu sam, tylko przebywa tu pod opieką rodziców. Teraz w Krakowie jest z nim Cleber, a później ma przyjechać mama.
- Myślę, że z tą zgodą nie będzie problemu. To jest rok, w którym kończę 18 lat. Do tego mój tata pracuje w Wiśle jako skaut - zaznacza Lucas. - Myślę, że lepiej grać tu niż w Brazylii. Mógłbym też wybrać FC Porto, ale wolę Wisłę. Porto jest klubem, który może kupić kogo chce, a Wisła nie.
Przez najbliższe dni Wisła będzie jeszcze testować starszego od Lucasa o trzy lata brazylijskiego obrońcę. Jest nim Mauricio Igor Rodrigues Martins (mierzy 184 cm, waży 71 kg). Występował w brazylijskim klubie Sao Carlos oraz... albańskim II-ligowym Klubi Sportiv Tërbuni Pukë.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+