
Czytanie i odpowiadanie na maile zajmuje sporą część dnia pracy. By ogarnąć zalew korespondencji, uczymy się ją sprytnie przeglądać. Wiele maili od razu kasujemy, inne tylko pobieżnie przeglądamy. Wyławiamy z szumu informacyjnego te naprawdę istotne albo ciekawe. Jak zatem pisać maile, które nie tylko będą czytane, ale też zbudują nam markę profesjonalisty?

Słowa-zapychacze
Przede wszystkim warto pozbyć się z ich treści kilku słów – zapychaczy. To tzw. kwantyfikatory, które albo osłabiają przekaz albo sprawiają, że brzmimy niepewnie. Dzięki temu będziemy dostawać odpowiedzi znacznie częściej
O JAKIE SŁOWA CHODZI? KLIKNIJ DALEJ

1. „Tylko”
Przykład: „Chciałem tylko sprawdzić, czy masz już odpowiedz do dokumentu, który ci przesłałem”

Dlaczego nie działa:
Umniejsza wagę tego, o co prosimy. Daje sygnał, że naszą sprawę można spokojnie zdjąć z listy priorytetowych zadań.