Tym razem znaczną część uwagi poświęcono byłemu już szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi za "walkę o prawdę". Chodzi oczywiście o ponowne powołanie komisji ustalającej przyczyny katastrofy prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku z kwietnia 2010 roku.
- Chwała tym, którzy najzwyczajniej przyczynili się do tego, by ta sprawa nie zniknęła (wyjaśnienie okoliczności tragedii smoleńskiej - red.). Chwała tym, którzy walczyli o prawdę, na czele z Antonim Macierewiczem - podkreślał podczas swojego wystąpienia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zarzucił opozycji, że chcieli by sprawa katastrofy "znikła" na czele z ówczesnym prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Dodał, że rząd PiS "idzie drogą naprawy Rzeczpospolitej". -Te marsze, to wszystko co przez te osiem lat czynimy to nic innego jak wpisywanie się w tę drogę.
- Ufajcie, że idziemy drogą w tym samym kierunku. dojdziemy do celu. Będziemy mieć niepodległą, silną, godną Polskę - wymieniał Kaczyński. (...) Przed nami trzy takie marsze. One przejdą do historii i będą zapisane złotymi zgłoszenie. I wy wszyscy będziecie tak zapisani - zapowiedział zwracając się do towarzyszących na uroczystości lider Prawa i Sprawiedliwości.
Obecni byli także kontrmanifestanci. Obywatele RP tym razem zgromadzili się przed kolumną Zygmunta.
92. MIESIECZNICA SMOLEŃSKA. CO MÓWIŁ JAROSŁAW KACZYŃSKI
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.