Rada nadzorcza uzdrowiska, która wybierała nową prezeskę, zapewnia, że było inaczej. - Po tym, jak w poniedziałek, 6 czerwca, odbyliśmy rozmowę z każdym z zaproszonych do tego etapu kandydatów, uznaliśmy, że najlepiej zaprezentowała się doktor Kawwa. To właśnie ją rada nadzorcza zdecydowała się zatrudnić na stanowisko prezesa zarządu uzdrowiska - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez sekretarz rady Teresę Jornam.
Nowa prezeska w Rabce już pracowała. Około 13 lat temu była jednym z uzdrowiskowych lekarzy. Później przeniosła się do Warszawy, gdzie jest dziś uznaną kardiolożką, a także ekspertką ds. profilaktyki ZUS.
Odrzuceni kandydaci twierdzą jednak, że o jej mianowaniu nie zadecydowały kompetencje. „Ona jest znajomą ministra Piotra Naimskiego” - pisze w e-mailu do redakcji jeden z nich. - Mamy dowody, że ktoś wpływał na jej wybór. W poniedziałek w prokuraturze zgłosimy całą sprawę”.
To afera, która szerokim echem odbije się w Warszawie, czy tylko zwykła burza w szklance wody? Rada nadzorcza państwowej spółki Uzdrowisko Rabka wybrała nową prezeskę. Została nią doktor Jadwiga Kawwa, znana warszawska kardiolożka. Zdaniem części osób, z którymi walczyła o to stanowisko, konkurs od początku był ustawiony. Przegrani zapowiedzieli już, że sprawę zgłoszą prokuraturze.
Rozmowy były farsą?
W miniony poniedziałek (6 czerwca) w Rabce-Zdroju odbyły się przesłuchania rekrutacyjne. Rada Nadzorcza Uzdrowiska Rabka przeprowadziła je z dziewięcioma osobami, które złożyły swoją aplikację na zwolnione we wrześniu 2015 r. stanowisko prezesa uzdrowiska (opuścił je Andrzej Kowalczyk).
- Każdy z nas został umówiony na konkretną godzinę - opowiada jeden z kandydatów (nazwisko do wiadomości redakcji). - W ten dzień rano dostaliśmy jednak informacje od pracowników spółki, że te rozmowy to zwykła farsa, bo nazwisko nowej prezeski jest im znane już od kilku dni. Wybrano ją w Warszawie. Mianowana miała zostać dr Kawwa, która 13 lat temu już pracowała w uzdrowisku, a ostatnio była m.in. ekspertem ds. profilaktyki w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Jak mówi nasz rozmówca, on i czterech innych kandydatów na prezesa podczas przesłuchań oświadczyło członkom rady nadzorczej, że wiedzą, iż biorą udział w mistyfikacji i nie zostawią tego bez echa. Następnie cała piątka napisała w tej sprawie maile do Ministerstwa Skarbu Państwa. W wiadomościach tych zagrozili, że jeśli rada nadzorcza nie odwoła konkursu i faktycznie ogłosi, że doktor Kawwa została prezeską, sprawa trafi do sądu i prokuratury.
Kawwa była najlepsza...
Biuro prasowe ministerstwa potwierdziło nam w piątek, że do resortu wpłynęło kilkanaście maili z informacją o domniemanym ustawieniu konkursu. Pracownicy ministra nie potrafili jednak powiedzieć, czy w związku z tym nadano owym informacjom jakikolwiek bieg.
Tymczasem w czwartek rada nadzorcza faktycznie wybrała na stanowisko prezesa uzdrowiska doktor Kawwę. Jak twierdzi w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu Teresa Jornam, sekretarz rady, stało się to dopiero po przesłuchaniach, w których to właśnie ta kandydatka zaprezentowała się z najlepszej strony.
„W dniu 6.06.2016 r. przeprowadzone zostały rozmowy z kandydatami” - czytamy w wydanym oświadczeniu. „W wyniku oceny predyspozycji, wiedzy i kwalifikacji kandydatów, najlepiej oceniona została pani Jadwiga Kawwa, w efekcie czego Rada Nadzorcza jednomyślnie podjęła uchwałę o powołaniu jej na stanowisko Prezesa Zarządu Spółki VII kadencji”.
Nieosiągalna pani prezes
Przegranych kandydatów takie wyjaśnienie jednak nie satysfakcjonuje. W kilkunastu wysłanych do redakcji mailach zarzucają ministerstwu, że zatrudniło dr Kawwę, bo jest protegowaną i koleżanką ministra Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrasrtruktury energetycznej.
Zapowiadają też, że już dziś zawiadomią o ustawieniu konkursu nowotarską prokuraturę. Zamierzają również lada dzień powiadomić o nieprawidłowościach przy konkursie krakowski Sąd Gospodarczy (tego wymaga od nich statut Uzdrowiska Rabka).
Co na to sama nowa prezeska, dr Jadwiga Kawwa? Niestety, nie udało nam się z nią skontaktować.