FLESZ - Sypią się mandaty za łamanie obostrzeń
Akryflawina jest w stanie hamować replikację wirusa SARS-CoV-2
Jak informują naukowcy, przeprowadzone badania wykazały, że akryflawina działa nie tylko na wyizolowanych z organizmu komórkach (in vitro), ale także na pobranym z żywego organizmu nabłonku układu oddechowego (ex vivo) oraz w żywym mysim organizmie (in vivo).
Nowe objawy koronawirusa. W mutacji brytyjskiej już nie utra...
Akryflawina zarejestrowana jest w niektórych krajach jako lek - np. w Brazylii. Sprzedawana jest jako tani i ogólnodostępny specyfik do stosowania w zakażeniach dróg moczowych. Mogą ją także kojarzyć... hodowcy rybek. Akryflawinę stosuje się bowiem także w akwarystyce jako ochronę ryb przed niebezpiecznymi patogenami.
Naukowy fanpage Uniwersytetu Jagiellońskiego przekazał, że doskonałe parametry akryflawiny (ma niską toksyczność, a w stężeniu poniżej 100mM hamuje replikację wirusa w 50 proc.) oraz szeroka specyficzność względem betakoronawirusów (czyli SARS-CoV, SARS-CoV-2, MERS-CoV i wirusów sezonowych) sugerują, że może być ona niezmiernie skutecznym lekiem w terapii zakażeń SARS-CoV-2. Akryflawina była w przeszłości badana w wielu próbach klinicznych, m.in. w leczeniu zakażeń wirusem HIV-1, w czasie których podawana była zarówno miejscowo, jak i ogólnoustrojowo.
Naukowcy zaznaczają, że zanim wszyscy ruszą szturmem na sklepy akwarystyczne - przede wszystkim trzeba mieć na uwadze to, że akryflawina w Polsce nie figuruje jako lek i na razie ani nie może, ani nie powinna być stosowana. Tak, naukowcy są zdania, że preparat ten wygląda niezmiernie obiecująco. Jednak to, czy będzie on skuteczny u ludzi, mogą wykazać dopiero badania kliniczne. Na tym etapie jest to naprawdę bardzo istotne - stosowanie leku bez takiej wiedzy może bowiem mieć poważne skutki uboczne albo może być szkodliwe - w tym momencie naukowcy tego jeszcze jednak nie wiedzą.
Odkrycie i opisanie unikalnego sposobu hamowania enzymu przez akryflawinę na poziomie struktury białka posłuży także w najbliższej przyszłości jako podstawa do zaprojektowania i opracowania nowych, ulepszonych cząsteczek aktywnych. A dzięki nim będziemy mogli lepiej przygotować się na przyszłe epidemie koronawirusów. Bo takie w przyszłości nadejdą, czy tego chcemy, czy nie - mówią naukowcy.
