Spis treści
Inflacja HICP (zharmonizowane wskaźniki cen konsumpcyjnych) w Polsce wyniosła 10,3 proc. rok do roku w lipcu 2023 r. wobec 11 proc. w ujęciu rocznym inflacji notowanej miesiąc wcześniej – podał w piątek 18 sierpnia unijny urząd statystyczny Eurostat. Analitycy zaskakują optymistycznymi prognozami dotyczącymi Polski.
Bank weryfikuje prognozy na bardziej optymistyczne. Takiej inflacji powinniśmy się spodziewać
Dział Analiz banku Pekao S.A. poinformował na dawnym Twitterze (obecnie X) o prognozie dezinflacyjnej dla polskiej gospodarki.
Po analizie (...) danych o inflacji HICP widzimy potencjał do szybszego spadku inflacji w Polsce niż prognozowaliśmy. Idziemy nawet na prawie 6% r/r (rok do roku) na koniec 2023 r. – prognozuje Dział Analiz Pekao S.A.
Eksperci: gdyby nie czynniki zewnętrzne, mielibyśmy 8-procentową inflację
Eksperci banku przyznają jednocześnie, że rzeczywiście wciąż bazują mocno na spadkach w najbardziej zmiennych kategoriach inflacji, wrażliwych na ostatnie szoki tj. żywność, energia, paliwa. I ostrzegają, że w ich przypadku potencjał do dalszych spadków stopniowo się kończy. Wskazują jednak, że od kilku miesięcy obniża się także inflacja napędzana przez czynniki krajowe.
Już teraz, gdyby wyłączyć czynniki zewnętrzne, inflacja byłaby bliska ok. 8% r/r (rok do roku) – twierdzą analitycy Pekao S.A.
Warto jednak podkreślić, że dobre prognozy odnoszące się do spodziewanej inflacji na koniec roku zderzają się z danymi dotyczącymi m.in. słabszego wzrostu gospodarczego – w drugim kwartale 2023 r. PKB zmniejszył się realnie o 0,5 proc. rok do roku, czy też z rosnącymi długami polskich przedsiębiorstw.
Czemu zawdzięczamy spadek cen? To jeszcze nie koniec obniżek
O niższych cenach na niektóre kategorie produktów pisaliśmy w Strefie Biznesu kilka dni temu. Teraz czas przyjrzeć się czynnikom, które sprawiają, że ceny już tak bardzo nie przerażają. Według ekspertów banku przyczyniają się do tego zmiany w taryfach na prąd dla gospodarstw domowych. Chodzi przede wszystkim o podniesienie limitu zużycia z zamrożoną ceną (-0,2 pp. do CPI od października). Dla budowania pozytywnych nastrojów ważna jest także procedowana wstecznie obniżka cen prądu o pięć procent – podkreślają eksperci.
Być może dzięki tej zmianie znów uda się nieco zbić ceny. Nie ma co jednak marzyć o szybkim osiągnięciu celu inflacyjnego NBP. Warto przypomnieć, że ten w skali roku wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia plus/minus jeden procent w średnim okresie.
