

Bramkarz: Jakub Szmatuła (Piast Gliwice)
Zanim jeszcze zabrzmiał premierowy gwizdek w Krakowie wydawało się, że to golkiper Krony Kielce, Michal Peskovic zajmie „zaszczytną” pozycję w naszej jedenastce. Najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu, Jakub Szmatuła, podniósł rękawicę i na ostatniej prostej zdołał go wyprzedzić. Pięć wpuszczonych goli to oczywiście nie tylko jego wina. Trzeba przyznać, że nie miał zbyt wiele pomocy ze swoich defensorów, jednak nie oszukujmy się – gdyby był w nieco lepszej formie, z pewnością nie pozwoliłby przeciwnikom na aż tyle trafień.

Obrona: Bartosz Rymaniak (Korona Kielce)
Podobnie jak cała Korona, niedzielnego starcia nie może zaliczyć do udanych. Już w pierwszych minutach uznał wyższość lubinian, by potem jedynie w milczeniu obserwować ich poczynania. Zawiódł już na starcie – kryjąc na radar strzelca premierowego gola, Łukasza Piątka. Nie nauczyło go to jednak wiele, gdyż przy kolejnych trafieniach popełniał te same błędy.

Hebert (Piast Gliwice)
Jeszcze kilka tygodni temu nominowany do tytułu najlepszego obrońcy ligi, teraz z pewnością przeżywa jeden z gorszych okresów w swojej karierze. Osiem straconych goli w cztery dni zakrawa o jakiś niechlubny rekord. W niedzielę nie pokazał się z dobrej strony – zupełnie nie radził sobie z aktywnymi przeciwnikami – Miroslav Covilo czy Mateusz Szczepaniak robili z nim co chcieli.