We wcześniejszych spotkaniach „Kanonierzy” pokonali Leicester City, Crystal Palace, Everton, Queens Park Rangers, West Ham United i Newcastle United.
O ich dzisiejszej wygranej przesądziły praktycznie trzy gole zdobyte w końcówce pierwszej połowy spotkania. Po raz ostatni Liverpool tak wysoko do przerwy przegrywał w 1994 roku.
W bramce gospodarzy po raz kolejny stał David Ospina, który pokazał się z dobrej strony, był bliski obrony rzutu karnego, egzekwowanego przez Jordana Hendersona. Wojciech Szczęsny z powodu kontuzji żeber nie znalazł się w kadrze meczowej „Kanonierów”.
Arsenal awansował na drugie miejsce w tabeli. Ma o cztery punkty mniej od Chelsea Londyn (rozegrała o dwa mecze mniej) i o dwa więcej od Manchesteru City (ma o jeden mecz mniej rozegrany).
Arsenal – Liverpool 4:1 (3:0). Bramki: Bellerin 37, Oezil 40, Sanchez 45, Gibbs 90+1 – Henderson 76 karny.