Gotowi na sentymentalną podróż w czasie? Kliknijcie w galerię i zobaczcie przepisy naszych babć, do których zawsze warto powracać.

Domowa, babcina zalewajka z boczkiem lub słoniną według Patrycji-Fudalewskiej-Jasińskiej

Składniki
200 g boczku wędzonego (babcia używa słoniny)
250 ml zakwasu na barszcz biały
100 ml śmietany
6 ziemniaków
2 ząbki czosnku
1 cebula
listek laurowy
1 ziele angielskie
sól, pieprz

Wykonanie
Boczek pokroić w kostkę. Połowę boczku wrzucić do garnka, dodać ziele angielskie i liść laurowy, zalać wodą i gotować. Pozostały boczek wraz z posiekaną drobno cebulą zarumienić na patelni.
Obrane i umyte ziemniaki pokroić w kostkę i wrzucić do garnka z gotującym się wywarem. W osobnym naczyniu wymieszać barszcz biały ze śmietaną i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Gdy ziemniaki będą już miękkie do zupy dodać mieszaninę barszczu i śmietany i podsmażoną cebulkę i boczek. Doprawić do smaku solą i pieprzem, gotować jeszcze chwilkę. Można podawać z chlebem.

Zupa ziemniaczana Koła Gospodyń Wiejskich w Bieczu

Składniki
2 litry wody
4 ziemniaki
2 średnie marchewki
1 średnia pietruszka
1/3 selera
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
2 duże łyżki kwaśnej śmietany
natka pietruszki lub koper

Wykonanie
Wszystkie jarzyny (z wyjątkiem cebuli i czosnku) oraz ziemniaki obrać, pokroić w kostkę. Zalać 2 litrami wody i gotować do miękkości. Cebule obrać i zeszklić na złoty kolor dodając łyżkę margaryny. Gdy jarzyny będą miękkie dodać do nich cebulkę, trochę pieprzu, kostkę rosołową, obrany i pokrojony drobno czosnek.
Na koniec dodać roztrzepaną śmietanę (wcześniej ją zahartować, tzn. w osobnym naczyniu dokładnie wymieszać śmietanę z kilkoma łyżkami ciepłej zupy.
Po zdjęciu z ognia do zupy dodać pokrojoną natkę pietruszki lub koper, ewentualnie listki mięty.

Prołzioki gospodyń z Moszczenicy

Składniki
1/2 kg maki pszennej
1/2 kg pszennej mąki razowej
1 i 1/2 łyżeczki prołzy (sody)
1/2 litra zsiadłego mleka lub kefiru
1 łyżeczka soli
1-2 jaja

Wykonanie
Do naczynia wlać mleko. Dodać pozostałe składniki i wyrobić. Ciasto powinno być wolniejsze niż na pierogi. Rozwałkować na grubość 1 i 1/2 cm i kroić nożem na kwadraty. Piec powoli z obydwu stron na płycie kuchennej. Można też na suchej patelni. Można je jeść z masłem lub powidłem popijając mlekiem.