Mieszkańcy wsi wciąż nie mogą się otrząsnąć po tym, co zastali na cmentarzu w niedzielę rano. Zgodnie przyznają, że takiej tragedii jeszcze u nich nie było. - To mogły zrobić tylko bestie, nie ludzie - załamuje ręce Stefan Bieniek. Zbiera porozbijane znicze rozrzucone wokół grobu jego żony.
- Jak można tak zbezcześcić święte miejsce. Może to sprawka satanistów? - zastanawia się mężczyzna.
Nie stać go na na nowy grobowiec. Ten z czarnego marmuru kosztował kilka tysięcy złotych. Nad grobem ojca modli się także pani Danuta. O dewastacji cmentarza dowiedziała się w kościele na porannej mszy.
- Pobiegłam ile sił w nogach na cmentarz modląc się, by wandale oszczędzili grób taty. Niestety - mówi drżącym głosem z trudem powstrzymując łzy. Grzegorz Jarczyk, opiekun cmentarza komunalnego w Zagórzu jako pierwszy powiadomił policję. Gdy w niedzielę przekroczył bramy cmentarza, nogi się pod nim ugięły.
- To zawsze było takie spokojne miejsce. Wszyscy się przecież znamy. Kto mógł tego się dopuścić - zastanawia się. Teraz boi się wieczorami przychodzić do pracy. - To musieli zrobić silni mężczyźni. Ślady butów na grobach wskazują na 46 rozmiar - przekonuje. Niewykluczone, że wśród wandali była także kobieta. Wśród odcisków stopy jest także numer 35. Wandale dali o sobie znać na podbabickim cmentarzu kilka lat wcześniej.
- Rozkradli wtedy ozdobne krzyże. Niczego jednak nie powywracali. Tym razem nic nie zginęło - twierdzi Alicja Bigaj, sołtys wsi. W minioną sobotę o godzinie 23, kiedy po cmentarzu buszowali chuligani, wraz z koleżankami z KGW bawiła się na potańcówce. - Na imprezie była prawie cała wieś. Może więc zbiry wykorzystały naszą nieuwagę - zastanawia się sołtyska.
Chrzanowska policja prosi mieszkańców, by - jeżeli wiedzą - pomogli w poszukiwaniu i ustaleniu sprawców. - Każdy kto może nas naprowadzić na ich trop powinien skontaktować się z komisariatem policji w Alwerni, tel. 12 283 12 07, zadzwonić pod numer 997 lub 112 - apeluje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji.
Poza odciskami butów, sprawcy nie pozostawili po sobie żadnych śladów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?