Zobacz także:
- Takie zmiany wynikają z prawa lotniczego. Mamy 18 miesięcy na dostosowanie się do nowych przepisów. Pod koniec roku podejmiemy decyzję, czy do kontroli podróżnych wynajmiemy firmy ochroniarskie czy też zajmą się tym pracownicy lotniska - tłumaczy Urszula Podraza, rzeczniczka prasowa lotniska w Balicach.
Taką decyzję podjęło już lotnisko w Pyrzowicach. Tam obsługą podróżnych zajmie się wynajęta firma ochroniarska.
- Skończą się sytuacje, że w szczycie urlopowym tłum pasażerów czeka w kolejce do jednej czynnej bramki, bo straż graniczna akurat ma przerwę na obiad. Wynajętej firmie można będzie postawić konkretne warunki pracy - można usłyszeć od przedstawicieli portu. Szybsza odprawa ma jednak swoją cenę. Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, występując wczoraj na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w lotnictwie cywilnym, nie pozostawił co do tego żadnych złudzeń.
- Wynajęcie firmy ochroniarskiej sprawi, że zdecydowanie wzrosną nasze wydatki na bezpieczeństwo. Będziemy zatem pobierać od przewoźników dodatkową opłatę za kontrolę bezpieczeństwa. Będzie ona wynosić do 3 euro od pasażera - szacuje Tomasik.
Nietrudno zgadnąć, z czyjej kieszeni przewoźnicy spróbują później odzyskać te pieniądze. Teoretycznie tzw. tanie linie mogą próbować nie przerzucać dodatkowych kosztów na barki podróżnych, ale w ten sposób ryzykują pogorszenie rentowności niektórych połączeń.
- A to w skrajnym przypadku może to być dla przewoźników argumentem na rzecz ich likwidacji - mówi Tomasik.
Całe zamieszanie jest wynikiem zmian w prawie lotniczym. Wchodzą one w życie w najbliższą niedzielę. Od tego dnia porty lotnicze mają 18 miesięcy na dopasowanie organizacji pracy do zapisów zmienionej ustawy. W imię dopasowania polskich przepisów do unijnych regulacji kontrolę bezpieczeństwa na lotniskach mają od straży granicznej przejąć ich właściciele. Z biznesowego punktu widzenia to dla tych ostatnich kiepska zamiana - pograniczników opłacało państwo, a ochroniarzom port będzie musiał zapłacić z własnego budżetu. Co ciekawe, sami podróżni bez entuzjazmu podchodzą do nowelizacji przepisów. Jak podkreśla kpt. Adrian Siadkowski, zastępca komendanta straży granicznej w Pyrzowicach, ponad 60 procent pytanych o to pasażerów było przeciwnych takiemu rozwiązaniu. Klienci obawiają się obniżenia standardu odprawy.
- O to akurat bym się nie bał. W Holandii czy Włoszech firmy ochroniarskie od dawna pracują na lotniskach i dobrze wykonują swoje obowiązki. Nikt się nie skarży na ich pracę - uspokaja Artur Tomasik.
Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!